PSG Stal Nysa z pewnością może być zadowolona ze swojego dobrego startu w tym sezonie. Więcej powodów do radości nie przyniosło jej natomiast starcie z liderem tabeli – Jastrzębskim Węglem. W nim musiała uznać wyższość rywala, który zakończył mecz w trzech setach. – To jest zespół z najwyższej półki no i wynik… troszkę nie po naszej myśli, nawet te przegrane sety – skomentował to spotkanie Kamil Dembiec.
Na pewno jednym z elementów, w którym jastrzębianie się wyróżniali, była zagrywka. Niedziwne więc, że to właśnie na nią zwrócił uwagę libero gospodarzy.
– Myślę, że jesteśmy przyzwyczajeni do takich strzałów. Fakt faktem bardzo mocno strzelali, bardzo regularnie. Zmienność zagrywki była tym, na co byliśmy przygotowani. Troszkę nam to sprawiło problemów, ale to jest zespół z najwyższej półki no i wynik… troszkę nie po naszej myśli, nawet te przegrane sety – podsumował Dembiec.
Zawodnik dużo uwagi poświęcił także kibicom na trybunach. – Już w tamtym sezonie i dwa lata temu, jak PlusLiga wracała do Nysy, ci kibice byli przeszczęśliwi, że mogą przychodzić na tę halę i mimo tych porażek, które ponosiliśmy, a ponosiliśmy ich dużo i bardzo często, chcieli przychodzić na mecze, przychodzili i kibicowali. Nie odsunęli się od nas. A w tym roku zespół się zmienił i gramy bardzo fajnie i kibice również przychodzą, „zabijają się” o bilety – docenił ten fakt siatkarz Stali. – Na każdym kroku będę podkreślał, że kibice w Nysie są top i oni zasługują na PlusLigę, bo to, co robią jest niesamowite – zakończył.
W kolejnym spotkaniu Stal Nysa podejmie u siebie Indykpol AZS Olsztyn. Mecz został zaplanowany na 2-ego listopada.
źródło: inf. prasowa, opr. własne