– Dobrze zaczęliśmy. Pierwszy set toczył się pod nasze dyktando. W drugiej partii w nasze szeregi wkradły się jakieś błędy, ale szybko wyciągnęliśmy z nich wnioski i dwa kolejne sety przechyliliśmy na naszą korzyść – powiedział w mediach społecznościowych MCKiS-u przyjmujący bielszczan, Kamil Dębski.
W pierwszym meczu po powrocie do I ligi MCKiS Jaworzno uległ u siebie 1:3 BBTS-owi Bielsko-Biała. Beniaminek pokazał się z dobrej strony, ale nie zdołał urwać choćby punktu rywalom. – Źle nie było, ale przegraliśmy 1:3, więc nie mamy żadnego punktu. Fajnie, że podjęliśmy walkę z bardzo mocnym rywalem, ale niestety korzyści w tabeli z tego tytułu nie mamy – powiedział trener jaworznian, Tomasz Wątorek.
Za walkę punktów nie dostali
Gospodarze źle weszli w mecz, ale w drugim secie pokazali, że stać ich na dobrą grę. Mieli swoje szanse, aby doprowadzić nawet do tie-breaka, ale w kluczowych momentach górę wzięło doświadczenie przyjezdnych. – Pierwszy set był bardzo nerwowy w naszym wykonaniu. Od drugiego zaczęliśmy grać swoją siatkówkę, dzięki czemu nawiązaliśmy walkę z BBTS-em. W trzecim i czwartym secie mieliśmy swoje szanse, ale ich nie wykorzystaliśmy, a to jest taki rywal, że drugiej szansy nam już nie dał – przyznał szkoleniowiec MCKiS-u.
Zaczęli od zwycięstwa
Beniaminek nie ma na początku sezonu łatwego zadania, bo po meczu z BBTS-em zagra z innym z faworytów rozgrywek, czyli MKS-em Będzin. – Kalendarz jest dla nas bardzo trudny, ale będziemy optymalnie przygotowywać się do danego rywala, szukać najlepszej taktyki, takiej która przyniesie nam punkty – zaznaczył Tomasz Wątorek.
Więcej powodów do radości mieli bielszczanie, którzy udanie powrócili na pierwszoligowe parkiety. Z uderzenia nie wytrącił ich przestój w drugiej partii, a ostatecznie do Bielska-Białej wrócili z kompletem oczek. – Dobrze zaczęliśmy. Pierwszy set toczył się pod nasze dyktando. W drugiej partii w nasze szeregi wkradły się jakieś błędy, ale szybko wyciągnęliśmy z nich wnioski i dwa kolejne sety przechyliliśmy na naszą korzyść i wywieźliśmy z Jaworzna trzy cenne punkty – skomentował Kamil Dębski, który w spotkaniu rozegranym w Jaworznie zapisał na swoim koncie 19 punktów.
Mimo że w międzysezonowej przerwie w szeregach BBTS-u doszło do rewolucji kadrowej, to wszystko wskazuje na to, że ponownie będzie on jedną z drużyn, która będzie nadawała ton pierwszoligowej rywalizacji. Jednak bielszczanie ostrożnie podchodzą do roli faworyta. – Nie chciałbym rozstrzygać czjesteśmy jednym z faworytów ligi, czy też nie. Liga wszystko zweryfikuje – zakończył Kamil Dębski.
Zobacz również
MCKiS postraszył BBTS
źródło: inf. własna, MCKiS Jaworzno - Facebook