– Wiedzieliśmy, że jest to dla nas ostatnia szansa, aby sprawdzić się przed fazą play-off. Podeszliśmy do tego meczu poważnie – powiedział po wygranej z Visłą Proline Bydgoszcz rozgrywający MKS-u Będzin, Kacper Gonciarz.
Na koniec rundy zasadniczej siatkarze MKS-u Będzin we własnej hali rozgromili Visłę Proline Bydgoszcz. Przyjezdni do Będzina przyjechali w mocno okrojonym składzie i w żadnym z setów nie nawiązali wyrównanej walki z gospodarzami. – Wiedzieliśmy, że jest to dla nas ostatnia szansa, aby sprawdzić się przed fazą play-off. Podeszliśmy do tego meczu poważnie, a to czy przeciwnik przyjechał do Będzina w siedmiu, ośmiu czy czternastu, to nie miało dla nas żadnego znaczenia – przyznał Kacper Gonciarz, rozgrywający zespołu z Będzina.
Wojciech Serafin dał pograć zawodnikom, którzy wcześniej mniej występowali na boisku. W meczu z Visłą wyróżnili się najbardziej Mateusz Frąc i Jakub Rohnka, którzy zdobyli po 10 punktów, a przewaga MKS-u zaczynała się na zagrywce, a kończyła w ataku. Pokazał więc, że jest w dobrej formie przed fazą play-off, która będzie dla niego ostatecznym sprawdzianem.
Będzinianie w fazie zasadniczej nie uniknęli słabszych momentów, ale druga runda była bardzo dobra w ich wykonaniu. Zdetronizowali na fotelu lidera częstochowskiego Norwida, a na dwie kolejki przed końcem tej części sezonu zapewnili sobie handicap w postaci przystąpienia do play-off z pierwszego miejsca. – Od pewnego czasu wiedzieliśmy, że rundę zasadniczą skończymy na pierwszym miejscu. Teraz przed nami najważniejsza część sezonu. Od jakiegoś czasu już się do niej przygotowujemy. Już o tym myślimy – zaznaczył zawodnik MKS-u.
Przypomnijmy, że siatkarze MKS-u Będzin już w poprzednim sezonie byli blisko wywalczenia awansu do PlusLigi. Wówczas jednak przegrali w finale z BBTS-em Bielsko-Biała, a następnie ulegli też w rywalizacji barażowej. Tym razem podopieczni Wojciecha Serafina nastawiają się na awans. Już wiedzą, że w pierwszej rundzie play-off ich rywalem będzie Lechia Tomaszów Mazowiecki, która rundę zasadniczą zakończy na ósmym miejscu.
źródło: MKS Będzin - YouTube, opr. własne