W grupie B biało-czerwone mają dziś dzień wolny, ale o awans walczą ich rywalki. W meczu dwóch najsłabszych jak do tej pory zespołów Hiszpania pokonała 3:2 Grecję i dzięki temu wciąż zachowała szanse na awans do kolejnej rundy. Greczynki z trzema porażkami na koncie raczej już szans nie mają. Z kolei bardzo ważny mecz dla układu tabeli wygrały po tie-breaku Niemki, które pokonały Bułgarię.
Mecz z Hiszpanią lepiej otworzyły Greczynki – blok Styliani Christodoulou pozwolił im objąć prowadzenie, które spokojnie utrzymywały w pierwszej części seta (10:7). Błąd Raquel Montoro powiększył dystans (11:15), jednak już w kolejnych akcjach siatkarka ta się zrehabilitowała i właśnie jej zagrania, a także trudna zagrywka Any Escamilli spowodowały, że inicjatywa była po stronie Hiszpanek (17:16). Między zespołami wywiązała się wyrównana walka, ale ostatecznie górą była drużyna z Półwyspu Iberyjskiego za sprawą ataku Lucrecii Castellano oraz błędu Anthi Vasilantonaki (25:22).
Drugą partię ponownie lepiej rozpoczęły siatkarki z Grecji, które za sprawą akcji Konstantiny Vlachaki prowadziły 3:0. Po ataku Georgii Lamprousi przewaga wzrosła do pięciu punktów (7:2), ale w kolejnych akcjach Hiszpanki zaczęły stopniowo odrabiać straty i gdy Castellano zanotowała blok było już po 10. Ekipy toczyły ze sobą walkę punkt za punkt, chociaż atak Escamilli dał nieznaczne prowadzenie zespołowi z Półwyspu Iberyjskiego (17:15). Greczynki szybko doprowadziły do wyrównania (19:19) i ostatecznie okazały się lepsze w grze na przewagi dzięki uderzeniu Vasilantonaki i błędzie Montoro (26:24).
Trzeci set od początku był wyrównany, dopiero pomyłka Vasilantonaki pozwoliła Hiszpankom chwilowo objąć prowadzenie (6:4). Już w kolejnych akcjach ich rywalki wyrównały (8:8). Inicjatywa pozostała jednak po stronie siatkarek z Półwyspu Iberyjskiego, które odskoczyły przy zagrywce Alejandry Alvarez (16:10). Blok w wykonaniu Castellano, a chwilę później błąd Aikateriny Gioty powiększyły dystans (20:12). Hiszpański zespół nie wypuścił już zwycięstwa z rąk, a przypieczętowała je Escamilla skutecznym atakiem (25:16).
Czwartą partię ponownie lepiej rozpoczęły Hiszpanki, które szybko objęły prowadzenie i powiększyły je przy zagrywce Montoro (12:8). Greczynki nie poddawały się, wykorzystywały błędy rywalek, co w połączeniu z trudnym serwisem Vlachaki pozwoliło im wyrównać (15:15). W końcówce ataki Vasilantonaki oraz Vlachaki dały przewagę siatkarkom z Grecji (21:17). Nie oddały one już tego do końca seta, a ostatnie “oczko” padło po uderzeniu Vasilantonaki (25:22). Greczynki, zmotywowane tym, że zdołały doprowadzić do tie-breaka, mocno go otworzyły (4:0). Utrzymywały przewagę przez pierwszą część piątej partii, jednak Hiszpanki nie zamierzały się poddać – odrobiły straty przy zagrywce Lucii Varely Gomez, a następnie objęły prowadzenie (11:8). Ich rywalki dzielnie walczyły do końca, ale mimo tego siatkarki z Półwyspu Iberyjskiego triumfowały 15:13 po bloku Escamilli.
Grecja – Hiszpania 2:3
(22:25, 26:24, 16:25, 25:22, 13:15)
Składy zespołów:
Grecja: Giota (5), Lamprousi (7), Strantzali (2), Vasilantonaki (30), Christodoulou (6), Vlachaki (18), Artakiano (libero) oraz Rogka (libero), Vergidou, Anthouli (1) i Chantava (7)
Hiszpania: Castellano (11), Varela (13), Segura (15), Escamilla (13), Montoro (22), Alvarez (4), Sanchez (libero) oraz Rodriguez i Camino (2)
Od prowadzenia 2:0 spotkanie z gospodyniami rozpoczęły Niemki, ale na to odpowiedziały Emila oraz Gergana Dimitrowa. Potem trwała wyrównana walka, w której żadna z ekip nie była w stanie zbudować wyraźnej zaliczki. Obie drużyny dość pewnie kończyły swoje akcje i cały czas trwała walka na styku. W ważnym momencie przypomniała o sobie Louisa Lippmann, a Lina Alsmeier dołożyła oczko bezpośrednio z pola zagrywki. Niemki były w minimalnie lepszej sytuacji, a polepszył ją autowy atak Emilii Dimitrowej. Tego seta udanym zagraniem zakończyła Camila Weitzel (25:23).
Przy serwisach Nasyji Dimitrowej gospodynie wyszły na wyraźne prowadzenie (6:2), cały czas utrzymywały dystans nad Niemkami. Dopiero as serwisowy Marie Scholzel zmniejszył straty ekipy Felixa Koslowskiego (8:10). Znów bezpośrednio z pola zagrywki zapunktowały Bułgarki, w kontrze nie zawiodła Emilia Dimitrowa (15:9). Reprezentacja Niemiec miała spore problemy ze swoją ofensywą (13:20), natomiast rywalki dość swobodnie kończyły swoje akcje po przyjęciu. Nie kto inny jak Emilia Dimitrowa doprowadziła do piłki setowej, natomiast autowe zagranie Kimberly Drewniok dało remis w całym spotkaniu.
Niemki od mocnego uderzenia rozpoczęły kolejną odsłonę (3:0), nie miały większych problemów z zatrzymaniem ataków swoich rywalek (8:4). Lora Kitipowa zapunktowała z drugiej piłki, a kontrę skończyła Emilia Dimitrowa i strata Bułgarek zmalała (7:9), a po kolejnej kontrze złapały one kontakt punktowy (9:10). W szeregach niemieckiej kadry pojawiły się niedokładności (10:10). Rozpoczęła się wyrównana walka, w której żaden z zespołów nie składał broni. Dopiero błąd podopiecznych Iwana Petkowa dał dwupunktową zaliczkę rywalkom (18:16). Bułgaria miała problem na skrzydłach (17:20) i to niemiecki zespół wyraźnie lepiej radził sobie w ofensywie. Lippmann doprowadziła do piłki setowej (24:20), a seta kiwką zakończyła Denise Imoudu.
Reprezentacja Niemiec lepiej od rywalek weszła w kolejną część meczu, działała każda strefa ataku, ale szybko blokiem odpowiedziały na to gospodynie grupy B. Dzięki temu, że czujnie grały na siatce, cały czas trzymały kontakt punktowy (8:9), a kolejna „czapa” doprowadziła do remisu. Na tym ekipa Iwana Petkowa nie poprzestała, dołożyła dobry serwis i już kilka akcji później prowadziła 11:9. Ważny punkt, po przedłużonej akcji, zdobyła mocnym atakiem Elica Wasiljewa (14:11), a przeciwniczki zaczęły popełniać błędy (11:16). Udało im się jeszcze zmniejszyć straty, ale rewelacyjnym zagraniem po ciasnym skosie popisała się Gergana Dimitrowa. Po ataku Jennifer Janiski Niemki traciły dwa oczka (18:20), ale jej błąd kilka akcji później doprowadził do piłki setowej dla reprezentacji Bułgarii (24:18), dzieła dokończyła Gergana Dimitrowa.
Na początku tie-breaka blok zapewnił Niemkom rezultat 2:0, a z pola zagrywki nie schodziła Imoudu (3:0). Na tym zespół trenera Koslowskiego nie poprzestał, ich rywalki miały problem z przyjęciem i atakiem (3:8). Reprezentacja Niemiec lepiej radziła sobie na siatce i nie dawała sobie wyrwać prowadzenia (11:6), a bułgarska strona siatki chyba straciła wiarę (6:13). Janiska dała swojej ekipie piłkę meczową i chociaż kilka obroniły jeszcze Bułgarki, to Lippmann udanym zagraniem z prawego skrzydła zakończyła całe spotkanie.
Niemcy – Bułgaria 3:2
(25:23, 16:25, 25:21, 18:25, 15:10)
Składy zespołów:
Niemcy: Imoudu (5), Janiska (13), Alsmeier (14), Lippmann (18), Schoelzel (13), Weitzel (14), Pogany (libero) oraz Kastner, Drewniok i Bock (libero)
Bułgaria: Dmitrowa G. (19), Dmitrowa N. (13), Kitipowa (4), Wuczkowa (12), Dmitrowa E. (18), Wasiljewa (12), Todorowa (libero) oraz Barakowa, Milanowa i Janewa
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna