Siatkarze Jastrzębskiego Węgla odnieśli kolejne zwycięstwo na europejskich parkietach. Na wyjeździe ekipa Andrei Gardiniego pokonała belgijski Knack Roeselare w trzech setach. – Były momenty, że Belgowie próbowali nam zaszkodzić, ale przez całe spotkanie, to my byliśmy lepsi. Zasłużenie wygraliśmy w trzech setach – podsumował spotkanie najlepiej punktujący tego meczu Tomasz Fornal.
Jastrzębski Węgiel musiał się postarać, by wywieźć komplet punktów z Roeselare. W pewnych momentach rywale sami podawali im rękę. Przez cały mecz Belgowie solidnie grali w polu, jednak ich większa liczba ataków nie przełożyła się na wynik. Nie byli bowiem skuteczni w tym elemencie. – To bardzo ważne, że wygraliśmy bez straty seta. Za chwilę mamy kolejne spotkanie w lidze, a dojdzie do tego też podróż. Mecz był bardziej wymagający niż ten pierwszy z Bułgarami. Knack Roeselare to zespół, który od wielu lat gra w Lidze Mistrzów i znany jest z tego, że walczy do samego końca. Trzeba od początku narzucić im swój styl i dobrze trzymać ich pod kopułą, żeby nie mogli się stamtąd wydostać. Nie można dać się im rozegrać – stwierdził po spotkaniu środkowy jastrzębian Jurij Gladyr.
Knack starał się w pełni wykorzystać swoją zagrywkę, jednak osiem asów serwisowych w tym meczu to było za mało, by móc pokonać mistrzów Polski. Jastrzębianie również nie szczędzili sił i sprytu w polu zagrywki, do tego jednak dołożyli 11 skutecznych bloków i popełniali mniej błędów, zwłaszcza w partii otwarcia. – Były momenty, że Belgowie próbowali nam zaszkodzić, ale przez całe spotkanie, to my byliśmy lepsi. Zasłużenie wygraliśmy w trzech setach – stwierdził Tomasz Fornal. – Wtedy, gdy nas doganiali, któryś z naszych chłopaków wchodził na zagrywkę i ponownie odskakiwaliśmy. Może nie wyglądało to najlepiej, ale trzy punkty zapisaliśmy na swoim koncie – dodał Jurij Gladyr, zdobywca sześciu punktów.
Ekipa ze Śląska po dwóch wygranych pewnie przewodzi w grupie A. Kolejne spotkanie jastrzębianie również zagrają na wyjeździe, a ich rywalami będą siatkarze VfB Friedrichshafen. – Nie możemy liczyć, na to, że skoro VfB Friedrichshafen przegrało z Knack Roeselare, to ulegnie też nam. Każdy mecz jest inną historią. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Mam nadzieję, że wygramy te pięć – sześć spotkań i zajmiemy pierwsze miejsce w grupie. To będzie skutkowało łatwiejszym przeciwnikiem w ćwierćfinale – zauważył Fornal.
źródło: inf. prasowa, inf. własna