– Nie weszłyśmy w ogóle w ten mecz. Chyba byłyśmy zaskoczone dobrą grą naszych rywalek. Pomógł nam czas. Trener postawił nas do pionu. Wróciłyśmy na parkiet i nasza gra zaczęła wyglądać lepiej – powiedziała po zwycięstwie z Solną Wieliczka libero Energetyka Julita Rafałko.
Udanie zmagania w 2022 roku zainaugurowały siatkarki ENEI Energetyka Poznań, które przed własną publicznością nie oddały nawet seta zespołowi z Wieliczki. Początek meczu jednak wcale nie wskazywał na ich wygraną, bowiem to rywalki dyktowały warunki gry, a premierowa odsłona padła łupem gospodyń dopiero po walce na przewagi. – Nie weszłyśmy w ogóle w ten mecz. Chyba byłyśmy zaskoczone dobrą grą naszych rywalek. Pomógł nam czas. Trener postawił nas do pionu. Wróciłyśmy na parkiet i nasza gra zaczęła wyglądać lepiej. Później mecz układał się już po naszej myśli – stwierdziła Julita Rafałko, libero zespołu z Poznania.
Jej dobra postawa na boisku została zauważona przez komisarza zawodów, który wyróżnił ją statuetką dla najlepszej zawodniczki spotkania. – Jest to dla mnie bardzo duża satysfakcja. Bardzo cieszę się z tego wyróżnienia, ale mimo wszystko jest to zasługa całej drużyny, bo zagrałyśmy bardzo dobrze, każda z nas walczyła, więc ta nagroda należy się całej drużynie – podkreśliła defensywna zawodniczka Energetyka.
Pierwszoligowe drużyny na odpoczynek nie mają dużo czasu, bowiem już na środę została zaplanowana następna seria gier, ale na skutek zmian w kalendarzu podopieczne Marcina Patyka kolejne spotkanie rozegrają dopiero w weekend. – W przyszłym tygodniu będziemy trenowały normalnie, bo mecz ze środy został przełożony na za dwa tygodnie, ale w kolejnym tygodniu będzie trochę zmian, bo trzeba będzie wszystko ułożyć pod środowy mecz, także będzie trochę inaczej – zakończyła Julita Rafałko.
źródło: Energetyk Poznań TV, opr. własne