Spotkaniem z reprezentacją Francji biało-czerwone rozpoczęły sezon kadrowy. Trener Stefano Lavarini dał pograć wszystkim siatkarkom, które miał do dyspozycji i okazję do debiutu w seniorskiej kadrze miały Joanna Pacak oraz Julita Piasecka. – Było dużo emocji w ostatnim czasie, powiedziałabym, że to był taki rollercoaster. Najpierw mistrzostwo Polski, a potem debiut w kadrze, więc to się wszystko bardzo szybko się dzieje – mówiła Piasecka w rozmowie z Polsatem Sport.
Reprezentacja Polski nie dała szans francuskiej drużynie. W Radomiu rozegrane zostały cztery sety, a każdy z nich padł łupem Polek. Stefano Lavarini nie bał się zmian i na boisku pojawiły się wszystkie zawodniczki, w tym debiutantki. – Traktuję jako proces, długotrwały proces, dlatego to wkomponowanie się w zespół musi potrwać. Myślę, że odnajduje się wśród dziewczyn, są bardzo serdeczne i pomocne, a przede wszystkim są profesjonalistkami i dlatego mam się też od kogo uczyć – mówiła środkowa polskiej kadry, Joanna Pacak, która swój występ oceniła na naciągane cztery.
Okazję do debiutu w seniorskiej kadrze miała także Julita Piasecka, która nie tak dawno cieszyła się ze zdobycia mistrzostwa Polski. – Było dużo emocji w ostatnim czasie, powiedziałabym, że to był taki rollercoaster. Najpierw mistrzostwo Polski, a potem debiut w kadrze, więc to się wszystko bardzo szybko się dzieje. Na pewno jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tutaj być i jeśli chodzi o ten debiut, to na pewno było to stresujące. Cały dzień o tym myślałam, że jeśli tylko wejdę na boisko, to będę chciała się pokazać z dobrej strony. Teraz emocje powoli opadają – przyznała Julita Piasecka, która o tym, że będzie dane jej pokazać się na boisku dowiedziała się dopiero przed spotkaniem. – Trener Lavarini chyba ma właśnie taki styl, że dopiero w trakcie rozgrzewki zaczyna mówić, kto w chodzi na boisko – zdradziła przyjmująca.
Na codzień w klubie współpracuje ona z innym włoskim szkoleniowcem – Alessandro Chiappinim. – Wydaje mi się, że ten warsztat na pewno się różni, jeszcze ciężko jest mi opisać w jaki konkretnie sposób, bo dopiero parę dni mam przyjemność współpracować z tym sztabem. Wygląda to jednak już trochę inaczej, mam wrażenie, że są to już zupełnie inne charaktery, więc na pewno jest to coś innego i coś ciekawego – opowiadała mistrzyni Polski.
W czwartek podopieczne Stefano Lavariniego po raz drugi zagrają z reprezentacją Francji, a spotkanie ponownie odbędzie się w Radomiu.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl