Julia Twardowska po pięciu latach spędzonych w Budowlanych Łódź zmieniła klub. W sezonie 2020/21 zagra w drużynie E.Leclerc Moya Radomka Radom. Do występów w nowym klubie przyjmująca przygotowywała się w trakcie zgrupowań reprezentacji Polski. – Mogłam zadbać o swoje ciało i przygotować się dobrze do sezonu – mówi.
W tym sezonie zgrupowania obu reprezentacji Polski miały zupełnie inny charakter. Kalendarz imprez międzynarodowych został zupełnie wyczyszczony ze względu na pandemię koronowirusa. To sprawiło, że drużyny narodowe nie miały żadnego turnieju docelowego. Ich zadaniem było dobre przygotowanie się do sezonu klubowego po dłuższej przerwie bez gry. – Cieszę się, że mogłam brać udział w zgrupowaniu kadry i przepracowałam te dwa miesiące. Mogłam zadbać o swoje ciało i przygotować się dobrze do sezonu. Naprawdę cieszę się, że mogłyśmy też zagrać sparingi. Tylko szkoda, że bez kibiców, bo jednak nie było tej atmosfery, co zawsze – przyznaje Julia Twardowska. – Fizycznie czuję się bardzo dobrze, psychicznie też. Te dwa miesiące naprawdę dużo mi dały. Zupełnie inaczej byłoby, gdybym siedziała w domu i sama musiała się przygotowywać. Więc ogólnie pobyt na kadrze oceniam na duży plus – dodaje nowa przyjmująca Radomki.
Twardowska z UKS-u Środa Wielkopolska trafiła do SMS-u w Sosnowcu. Stamtąd na dwa sezony przeniosła się do Pałacu Bydgoszcz. W 2015 roku przyjmująca podpisała pierwszą umowę z Budowlanymi Łódź i w tym klubie grała aż do minionego sezonu. – Pięć lat w jednym klubie to naprawdę sporo czasu. Przyszedł jednak taki moment, w którym stwierdziłam, że potrzebuję jakiejś zmiany. Propozycja z Radomia była bardzo fajna. Bardzo fajny zespół się tu stworzył. Mam nadzieję, że będzie dobra atmosfera i będziemy walczyć o jak najwyższe cele – ocenia reprezentantka Polski.
Julia Twardowska kilka dni temu trafiła już do radomskiego klubu, z którym przygotowuje się do nowego sezonu TAURON Ligi. – Po pierwszych treningach mogę powiedzieć, że dziewczyny bardzo fajnie pracują. Każda jest bardzo ambitna, a treningi są bardzo ciekawe, fajnie rozpracowane przez trenera. Myślę, że idzie to w dobrym kierunku i stworzymy fajny, solidny i zgrany zespół – mówi 25-letnia zawodniczka. – Nie mogę się już doczekać. Bardzo brakuje mi meczów i rutyny meczowej, gdy co tydzień się spotykamy i gramy mecze. Tak jak mówiłam, szkoda by było, gdybyśmy miały grać bez kibiców. Mam nadzieję, że do czasu rozpoczęcia rozgrywek sytuacja się zmieni i kibice będą mogli z nami być na meczach – kończy.
źródło: inf. własna, Radomka Radom - Facebook