Dość niespodziewanie w ramach przedostatniej kolejki I ligi kobiet po tie-breaku BAS Białystok pokonał Wieżycę 2011 Stężyca. Zwycięstwo nie zmieniło trudnej sytuacji białostoczanek w tabeli. – Naszym celem jest teraz utrzymanie. Robimy wszystko, żeby tak się stało. Ten mecz na pewno nam trochę pomoże w głowie, bo taka wygrana po ciężkim meczu, fakt, że potrafiłyśmy się podnieść jest super – stwierdziła Julia Iber.
Siatkarki GKS-u Wieżyca 2011 Stężyca w przedostatnim meczu fazy zasadniczej przegrały z KS BAS Kombinat Budowlany Białystok 2:3. Białostoczanki prowadziły już 2:0, ale dopiero po tie-breaku przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. – To był naprawdę bardzo trudny mecz, ale cieszy mnie, że w setach, które wygrałyśmy, nawet jak traciłyśmy seriami punkty, to później tymi seriami też nadrabiałyśmy. Ostatecznie udało się wygrać 3:2, bardzo fajnie, cieszymy się – powiedziała Julia Iber, która została wybrana MVP tego spotkania.
Mimo porażki siatkarki ze Stężycy awansowały w tabeli na 9. miejsce, ponieważ Solna Wieliczka przegrała swój pojedynek 1:3. – Drużyna z Białegostoku była w naszym zasięgu, u nas wygrałyśmy 3:0, ale to nie nasza hala i białostoczanki okazały się lepsze – skomentowała Wiktoria Kubryn. – Byłyśmy na nie przygotowane, ale to one miały lepszy dzień – dodała. Wieżyca nie ma już szans na awans do play-off, wciąż jednak walczy o uniknięcie gry w fazie play-out. O tym, kto po fazie zasadniczej zakończy sezon, zdecyduje bezpośredni mecz pomiędzy Solną a Wieżycą.
Dla białostoczanek był to ostatni mecz w fazie zasadniczej, awansem zagrały mecz 26. kolejki ze Stalą Mielec i przegrały go 0:3. BAS jest przedostatni w tabeli I ligi kobiet. – Naszym celem jest teraz utrzymanie. Robimy wszystko, żeby tak się stało. Ten mecz na pewno nam trochę pomoże w głowie, bo taka wygrana po ciężkim meczu, fakt, że potrafiłyśmy się podnieść jest super – przyznała Iber.
źródło: opr. własne, YouTube - Polska Siatkówka