Dziewiąta kolejka Tauron Ligi przyniosła szóstą porażkę siatkarek Uni Opole. Drużyna ta przegrała 1:3 z #VolleyWrocław. – Byłyśmy zagubione i nie wiedziałyśmy, jak wykonywać to, co tak naprawdę umiemy – podsumowała starcie Julia Bińczycka.
Na początku drugiej połowowy tabeli Tauron Ligi jest bardzo ciekawie, a różnice punktowe dzielące zespoły niewielkie. Tak naprawdę pojedyncze mecze, czy też tie-breaki mogą sporo zmienić. Pokazał to mecz wrocławianek z opolankami
Spadek w tabeli
Przed niedzielnym spotkaniem opolanki były na siódmym miejscu w tabeli Tauron Ligi. We Wrocławiu jednak nie wywalczyły punktów, co zmieniło ich położenie. #VolleyWrocław po wygranej zrównał się z Uni punktami i przeskoczył rywalki w tabeli, tak naprawdę awansując z dziewiątej lokaty.
Spotkanie 9. kolejki nie wyszło ekipie Uni Opole, która we Wrocławiu zdołała ugrać tylko jednego seta. – Nikt z nas nie jest zadowolony po tym meczu. Mamy bardzo dużo do poprawienia w każdym elemencie, co widać gołym okiem – przyznała po spotkaniu Julia Bińczycka.
Błędy przyczyną
Cały niedzielny pojedynek był meczem błędów. Obie drużyny popełniały ich bardzo dużo, choć to opolanki zapisywały pomyłki w ważnych momentach.
– Byłyśmy zagubione i nie wiedziałyśmy, jak wykonywać to, co tak naprawdę umiemy. Wystawa od siatki, przyjęcie poza boisko, zagrywka – jedna dobra, druga w siatkę – to takie małe błędy, które były niewybaczalne w meczu, w którym trzymaliśmy się tak bardzo blisko zespołu z Wrocławia. To takie proste i głupie błędy robiły różnicę w tym spotkaniu – oceniła rozgrywająca Uni.
Trudne zadanie
Trzy zwycięstwa i sześć porażek, tak wygląda obecnie bilans spotkań Uni. O kolejną wygraną będzie bardzo trudno. Zespół musi wrócić do gry po nieudanym występie we Wrocławiu. – Mam nadzieję, że po tym meczu każda wróci do domu, przemyśli sobie co było źle w tym meczu, a co było dobrze. Nie ukrywajmy tego, były też dobre momenty – powiedziała Bińczycka.
Najbliższy rywal również nie stawia opolskiej drużyny w dogodnej sytuacji. Po drugiej stronie siatki staną mistrzynie Polski, ŁKS Commercecon Łódź.
– Mobilizujemy się do tego krótkiego okresu przygotowawczego przed meczem z ŁKS-em. Musimy trenować na 120%, żeby zagrać na 150% – zaznaczyła zawodniczka.
źródło: inf. własna, Uni Opole - Facebook