Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Tauron Liga > Jovana Brakocević-Canzian: Trudniej jest bronić tytułu niż atakować

Jovana Brakocević-Canzian: Trudniej jest bronić tytułu niż atakować

– Wiem, jak to jest walczyć w finale i wiem, jak to jest przegrać po trzech meczach zakończonych tie-breakami. Chemik to zespół, który musi wygrywać za każdym razem, gdy walczy o mistrzostwo, poza tym trudniej jest bronić tytułu niż atakować – mówiła po meczu w Rzeszowie Jovana Brakocević-Canzian. – To był wyrównany mecz pod względem obu drużyn – przyznała z kolei środkowa Developresu Anna Stencel.

Developres Rzeszów i Chemik Police rozegrały między sobą trzeci mecz finałowy i po raz trzeci rywalizacja zakończyła się w pięciu setach. Tym razem górą były policzanki, które prowadzą w finale 2-1. – To jest dla nas dużym rozczarowaniem, bo wierzyłyśmy, że grając u siebie hala nam nieco pomoże i będziemy miały silniejszą zagrywkę i że będziemy pewniejsze siebie. Ale oczywiście gramy z Chemikiem, więc musiał być tie-break, a jak wiadomo kto wygra tie-breaka jest nie do przewidzenia, tu decyduje dyspozycja dnia – mówiła tuż po meczu Anna Stencel.

– W naszej drużynie fajnie dziś zagrały środki, Zuza (Efimienko-Młotkowska – przyp. red.) miała chyba sto procent skuteczności przez pięć setów. Genialną zmianę zrobiła Alex (Alexandra Lazić – przyp. Red.), weszła z ogromną pewnością siebie i tylko jej gratulować, mam nadzieję, że kolejne zmiany też będą takie super – przyznała środkowa Developresu Rzeszów. – W Chemiku też wszystkie dziewczyny dobrze zagrały, atak był bardzo rozłożony. W końcówce koncertowo zagrała Jovana Brakocević. To był wyrównany mecz pod względem obu drużyn – dodała Stencel.

Nagrodę MVP spotkania odebrała atakująca zespołu z Police Jovana Barkocević-Canzian.Oba zespoły są już zmęczone, jednak zagrałyśmy tutaj na pełnej motywacji. Można było przewidzieć, że oba zespoły będą walczyć do samego końca, bo drużyna z Rzeszowa jest trudnym przeciwnikiem. Jestem bardzo dumna, że walczymy tak ze sobą do samego końca i z tego, że wygrałyśmy w Rzeszowie. To jednak jeszcze nie koniec, musimy wygrać raz jeszcze i jeszcze raz je pokonać – przyznała serbska atakująca.

Brakocević-Canzian nie dostawała aż tak wielu piłek w pierwszych setach, jak nas do tego policzanki przyzwyczaiły, za to w końcówce Marlena Kowalewska grała raz po raz do swojej liderki, która kończyła ataki. – To były decyzje Marleny. Może to wyszło na dobre, że miałam okazję zaoszczędzić nieco sił na piątą, decydującą partię, pozostałe dziewczyny grały wtedy bardzo dobrze w ataku – mówiła Serbka.

Wiem, jak to jest walczyć w finale i wiem, jak to jest przegrać po trzech meczach zakończonych tie-breakami – przyznała Jovana Brakocević-Canzian, nawiązując do finału sprzed dwóch lat, gdy w barwach Budowlanych przegrała w finale z ŁKS-em Commercecon Łódź. –  Chemik to zespół, który musi wygrywać za każdym razem, gdy walczy o mistrzostwo, poza tym trudniej jest bronić tytułu niż atakować. Jestem dumna z tego, że walka trwa, my jesteśmy pewne siebie i walczymy o to, by zdobyć tytuł – dodała.

źródło: opr. własne, Polsat Sport

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Tauron Liga

Tagi przypisane do artykułu:
, , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-04-18

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved