Turniej w Bangkoku nie był szczęśliwy dla Brazylijek, które Ligę Narodów zakończyły bez medalu. W starciu o brąz 2:3 przegrały z Polkami. – Oto lekcja, która pokazuje, co musimy poprawić w przyszłości – powiedział w serwisie webvolei.com.br Jose Roberto Guimaraes, szkoleniowiec Brazylijek.
W fazie interkontynentalnej bez porażki
Za siatkarkami reprezentacji Brazylii bardzo udana faza interkontynentalna Ligi Narodów. Podopieczne Jose Roberto Guimaraesa nie poniosły w niej żadnej porażki i do turnieju finałowego przystępowały z pierwszej pozycji. – Rozegraliśmy trzy turnieje na dobrym poziomie i osiągnęliśmy w nich dobre wyniki. Nie zagraliśmy tylko z Chinami, Dominikaną i Francją. Zmierzyliśmy się ze świetnymi zespołami, zagraliśmy z różnymi szkołami siatkówki. Wnioski z tych spotkań zabierzemy na igrzyska olimpijskie – przyznał Ze Roberto.
W Bangkoku bez medalu
W turnieju finałowym w Bangkoku siatkarkom z Ameryki Południowej nie poszło już tak dobrze. Wprawdzie w ćwierćfinale gładko rozprawiły się z gospodyniami, ale w półfinale po tie-breaku uległy Japonkom, a w meczu o brąz nie sprostały biało-czerwonym. – W końcowej fazie rozegraliśmy dwa bardzo zacięte, pięciosetowe spotkania z rzędu. W meczu z Polkami przegrywaliśmy we wszystkich setach, a mimo tego doprowadziliśmy do tie-breaka, którego wygrały rywalki. Oto lekcja, która pokazuje, co musimy poprawić w przyszłości – powiedział Zé Roberto.
Brazylijski szkoleniowiec nie ukrywa, że zagrywka była elementem, który w jego zespole nie funkcjonował na stabilnym poziomie. Gdyby jego podopieczne cały czas były agresywne w tym elemencie, to mogłyby pokonać Polki. – Kiedy byliśmy agresywni na zagrywce, lepiej wykorzystywaliśmy relację między blokiem a obroną. Nasz system obronny działał czasami lepiej, czasami gorzej. W meczu z Polkami popełniliśmy kilka błędów za dużo. Chcieliśmy wygrać te zawody, ale przygotowania do igrzysk olimpijskich trwają. Porażki pokazują nam drogę. Teraz będziemy mieli kilka dni wolnego i wrócimy do treningów w Saquaremie, kontynuując nasz projekt olimpijski – zakończył Jose Roberto Guimaraes.
Przypomnijmy, że priorytetowym turniejem dla Brazylijek w tym roku są igrzyska olimpijskie. W fazie grupowej zmierzą się one ponownie z Japonkami, Polkami oraz Kenijkami.
Zobacz również:
źródło: inf. własna, webvoleicom.br