Joanna Wołosz znów musi się obejść smakiem. Jej Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano przegrało w Superpucharze Włoch, a teraz nie obroniło tytułu w Klubowych Mistrzostwach Świata. W wielkim finale lepsze okazał się inny włoski gigant, Savino Del Bene Scandicci. Zespół do wygranej 3:1 poprowadziła para Maja Ognjenović oraz Ekatarina Antropowa.
Nie takie Pantery straszne?
Nie tak ten finał wyobrażały sobie mistrzynie Włoch. Oba z włoskich gigantów pewnie awansowały do finału Klubowych Mistrzostw Świata, nie mając sobie równych. Nie zmienia to jednak faktu, że Joanna Wołosz z koleżankami miała zakusy na obronę tytułu. Tak się niestało, a niesamowicie grająca Ekatarina Antropowa zamknęła usta hegemonkom. To drugie oddane przez Imoco trofeum w sezonie, zaraz po Superpucharze Włoch.

Pierwszy set do końca był jedną wielką niewiadomą, a żadna za stron nie była w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Ostatecznie inauguracja zakończyła się grą na przewagi, gdzie decydujący głos miała Antropowa, a set zakończył się wygraną Scandicci – 30:28. Tak mocne tempo dało się we znaki mistrzyniom Włoch, nie mówiąc o tym, że patent na Pantery miała Maja Ognejnović. Świetnie spisywała się Avery Skinner, a wygrana nominalnych gospodyń była formalnością – 25:19.
Grające z nożem na gardle siatkarki z Conegliano w końcu dźwignęły ciężar gatunkowy spotkania, przełamując krajowe oponentki. Wołosz głównie stawiała na Isabelle Haak i Gabi, ale bardzo dobrze spisała się też Marina Lubian. Wypracowana na dystansie przewaga dała Imoco wygraną – 25:21. To jednak nie podcięło skrzydeł Scandicci, którego zawodniczki zwieńczyły dzieło, zwyciężając w czwartym secie – 25:23. To pierwszy taki sukces dla klubu, a także pierwsze tak duże osiągnięcie trenera Marco Gaspariego.
Savino Del Bene Scandicci – Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano 3:1
(30:28, 25:19, 21:25, 25:23)
Składy zespołów
Scandicci: Skinner (18), Bosetti (6), Ognjenović (5), Nwakalor (13), Antropowa (26), Weitzel (7), Castillo (libero) oraz Bechis, Ruddins (3), Franklin (2)
Imoco: Gabi (19), Zhu (13), Lubian (13), Haak (21), Wołosz, Chirichella (5), De Gennaro (libero) oraz Scognamillo, Ewert, Adigwe
W rytmie samby!
W finale B również mieliśmy do czynienia ze swoistymi derbami. O brąz zagrały bowiem dwie brazylijskie potęgi, Dentil Praia Clube oraz Osasco Sao Cristivao Saude. Oba zespoły reprezentowały także interes gospodarzy zawodów, lecz starcie to mocno rozczarowało. Po trzech szybkich setach górą okazały się siatkarki Ossaco, gładko pokonując przeciwniczki.
Każdy z setów należał do dość jednostronnych, a wypracowywana na dystansie przewaga dawała drużynie triumfatorek sporo spokoju i swobody w samych końcówkach. Nominalne gościnie powalczyły jedynie w drugiej części. Świetny mecz ma za sobą natomiast Bianca Cugno. Argentynka łącznie punktowała aż 21 razy, prowadząc zespół do wygranej.
Dentil Praia Clube – Osasco Sao Cristivao Saude 0:3
(20:25, 26:28, 19:25)
Drużyna marzeń Klubowych Mistrzostw Świata siatkarek 2025
- MVP: Ekatarina Antropowa (Savino Del Bene Scandicci)

- Rozgrywająca: Maja Ognjenović (Savino Del Bene Scandicci)
- Atakująca: Ekatarina Antropowa (Savino Del Bene Scandicci)
- Przyjmujące: Gabi (Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano), Avery Skinner (Savino Del Bene Scandicci)
- Środkowe: Marina Lubian (Prosecco Doc Imoco Volley Conegliano), Adenizia (Osasco Sao Cristivao Saude)
- Libero: Camila Brait (Osasco Sao Cristivao Saude)
Zobacz również:
Brązowa medalistka TAURON Ligi wybrała. Gra dalej, ale w nowej roli!









