Przed reprezentantkami Polski ostatni turniej w tym sezonie kadrowym. Po medalu Ligi Narodów, zmaganiach w mistrzostwach Europy czas na walkę o kwalifikację olimpijską. – Tegoroczny sezon kadrowy pań już teraz możemy nazwać historycznym. Nigdy wcześniej nie było przecież medalu Ligi Narodów. Niemniej od początku współpracy z Polkami trener Stefano Lavarini podkreśla, jak ważne jest dla niego, by powrócić na olimpijskie boiska – pisze na łamach Polsatu Sport Joanna Kaczor-Bednarska.
Reprezentacja Polski kobiet dawno nie miała aż tak udanego sezonu, Liga Narodów od pierwszych meczów przynosiła wzrost formy biało-czerwonych. Po historycznym medalu tego turnieju, przyszedł czas na oczekiwane mistrzostwa Starego Kontynentu. Tutaj jednak Polki nie miały tyle szczęścia, ale turniej dał kolejny materiał do analizy i wskazał elementy, które wymagają poprawy przed najważniejszą imprezą sezonu – Turniejem Kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. – By myśleć o wyjeździe do Francji, potrzebujemy przede wszystkim stabilnej gry. Dobrego przyjęcia, skutecznych ataków i sprawnej gry w systemie blok-obrona. Znakomicie zazębiały się te elementy podczas Ligi Narodów, mistrzostwa Europy już tak dobrze nie wyglądały, ale nie da się utrzymać gry na najwyższych obrotach przez 16 tygodni. Gdzieś ta zniżka formy musiała się pojawić. Miejmy nadzieję, że ten etap już za nami i Polki są taktycznie, ale i mentalnie, gotowe na trudy kwalifikacji – pisze Kaczor-Bednarska.
WYMAGAJĄCY MARATON
W Łodzi Polki w dziewięć dni zagrają siedem meczów, a stawką są dwa bilety do Paryża. Rywalkami podopiecznych Stefano Lavariniego będą kolejno Słowenia, Korea Południowa, Kolumbia, Tajlandia, Niemcy, Stany Zjednoczone, a zmagania zakończy mecz z Włoszkami. – Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wszystko powinno rozstrzygnąć się między trzema, góra czterema zespołami. Bo choć mamy respekt do każdego przeciwnika, to formalnością powinny być zwycięstwa w pierwszych pięciu spotkaniach. Na deser pozostają dwa najważniejsze, z USA i Włoszkami, i tu wiktoria w przynajmniej jednym z meczów powinna dać nam upragniony awans do turnieju olimpijskiego – oceniła Joanna Kaczor Bednarska.
Zobacz również:
Niemki – kolejne rywalki Polek
źródło: opr. własne, polsatsport.pl