– Nie ma co już gdybać. Po prostu wiemy, że teraz musimy wygrać w Łodzi, żeby próbować zakończyć finałową rywalizację w Rzeszowie. Rywalizacja jest otwarta – powiedziała Jelena Blagojević, przyjmująca Developresu Rzeszów.
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów zmarnowały szansę na objęcie prowadzenia 2:0 w rywalizacji finałowej w TAURON Lidze. W drugim meczu przegrały bowiem we własnej hali z ŁKS-em Commercecon Łódź, mimo że prowadziły już 2:0. – W trzecim secie popełniałyśmy zbyt dużo prostych błędów. Ten słabszy moment dodał skrzydeł siatkarkom ŁKS-u i nie chciały się poddawać. Nie ma co mówić, też zaczęły grać od tej partii zdecydowanie lepiej, szczególnie blokiem i nacisnęły nas zagrywką. Taki jest finał. Szkoda, że nie kontynuowałyśmy naszej świetnej gry po prowadzeniu 2:0 i nie zrobiłyśmy tego kolejnego kroku. Ale trzeba walczyć dalej – powiedziała przyjmująca ekipy z Podkarpacia, Jelena Blagojević.
W finale na razie żadna z drużyn nie potrafiła wykorzystać atutu własnego parkietu, bo w Łodzi wygrał Developres, a w Rzeszowie lepszy był ŁKS. – Zawsze zwycięstwo na wyjeździe jest dodatkową motywacją dla drużyny przyjezdnej. Nie ma co już gdybać. Po prostu wiemy, że teraz musimy wygrać w Łodzi, żeby próbować zakończyć finałową rywalizację w Rzeszowie. Rywalizacja jest otwarta, gramy z bardzo dobrym zespołem. Trzeba się jednak skupiać bardziej na sobie aniżeli na przeciwniczkach. Chodzi mi o to, że musimy być przygotowane na sto procent, dobrze kończyć akcje i nie pozwalać sobie na błędy. To jest finał. Tutaj zawsze trzeba walczyć do końca – zaznaczyła doświadczona zawodniczka zespołu z Rzeszowa.
Podopieczne Stephane’a Antigi liczą, że ponownie w Łodzi uda im się wykazać wyższość nad gospodyniami. – Znamy swoją wartość. Wiemy, że jesteśmy dobrym zespołem, który w całym sezonie utrzymywał wysoki poziom. Trzeba pracować na treningach, wspierać się wzajemnie i grać. Nic innego nie powinno zaprzątać nam głowy – stwierdziła Blagojević, która liczy, że w weekend w Rzeszowie Developres będzie miał ponownie wsparcie swoich kibiców. – Mam nadzieję, że w sobotę będzie tyle samo ludzi i razem stworzymy świetną atmosferę. Bo, nie ma co ukrywać – my, jako zespół, zasługujemy na wypełnioną halę – zakończyła jedna z liderek drużyny z Rzeszowa.
źródło: nowiny24.pl, opr. własne