– Takie mecze, jak np. ten z Opolem, muszą nas dobrze przygotować do tych najważniejszych spotkań w sezonie – mówi w rozmowie z Nowinami Jelena Blagojević, kapitan Developresu Rzeszów. – Teraz zagramy z Eczacibasi i na pewno nie będzie łatwo. Musimy pracować, skupić na treningach – to teraz będzie najważniejsze – dodaje serbska siatkarka.
Awansowałyście do ćwierćfinału Ligi Mistrzów po fantastycznym zwycięstwie 4:0 z Volero Le Cannet. Odczuwałyście dużą presję przed rewanżem z mistrzem Francji?
Jelena Blagojević: – Presja przed tym spotkaniem była na pewno duża, bo wcześniej nie miałyśmy za sobą udanego tygodnia. Byłyśmy mocno skoncentrowane na tym rewanżu. Zagraliśmy jak jedna, zjednoczona drużyna. Ten wynik pokazuje, że jak razem walczymy, to udaje nam się zwyciężać takie ciężkie boje. To wielki wynik dla nas, jak i całego klubu. Drugi ćwierćfinał Ligi Mistrzów z rzędu – to na pewno świetna sprawa.
W meczu z Le Cannet Developres odrodził się mentalnie?
– Tak. Sądzę, że ta wygrana doda nam skrzydeł. Dzień po porażce z ŁKS-em wróciłyśmy do treningów i byłyśmy w stu procentach sfokusowane już na tym meczu. Zrobiłyśmy to, co potrafimy robić, czyli grać dobrą siatkówkę. Teraz zagramy z Eczacibasi i na pewno nie będzie łatwo. Jednak w zeszłym roku pokonałyśmy u siebie inny turecki zespół VakifBank. W rewanżu uległyśmy, ale też zabrakło nam trochę szczęścia. Cóż, mamy jeszcze czas na przygotowanie się do ćwierćfinału. Jeśli zagramy z taką ambicją i zaangażowaniem jak właśnie z VakifBankiem rok temu na Podpromiu, czy teraz z Volero, to możemy coś urwać. Musimy pracować, skupić na treningach – to teraz będzie najważniejsze.
Przed wami mecz ligowy z UNI Opole. Jak trzeba zagrać i jakich błędów nie popełniać, by utrzymać ten wysoki poziom z ostatniego spotkania?
– Nie marnować czasu na boisku, jeśli wysoko się prowadzi. Tak jak było z ŁKS-em – jeśli nadarzy się taka okazja, trzeba ją wykorzystać i po prostu skończyć seta. Poza tym musimy być waleczne, ale też skupione od samego początku. Jeśli te wszystkie elementy się pojawią, to na pewno wynik będzie pozytywny. Mecze ligowe, jak np. ten najbliższy z Opolem, muszą nas dobrze przygotować do tych najważniejszych meczów w sezonie. Z takich spotkań trzeba jak najwięcej korzystać. Przed nami przecież jeszcze wiele ciężkich pojedynków – w Lidze Mistrzów, w finałach Pucharu Polski, jaki i w play-off Tauron Ligi.
źródło: nowiny24.pl