Siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów zrobiły pierwszy duży krok w stronę złotych medali. Podopieczne Stephane’a Antigi pokonały w pierwszym finałowym meczu policzanki 3:2. – Cieszę się najbardziej z tego, że wygraliśmy 15:13. Bo przy takim wyniku i walce z Chemikiem zawsze przegrywałyśmy – stwierdziła w rozmowie z Polsatem Sport Jelena Blagojević.
To, jak wyrównany był to mecz pokazuje fakt, że rzeszowianki wygrały go pięcioma małymi punktami. Najbardziej zacięty był drugi set, w którym przez długi czas trwała gra na przewagi. Wygrały w nim policzanki, jednak nie zdołały przekuć tego na końcowy sukces.
– Cieszę się najbardziej z tego, że wygraliśmy 15:13. Bo przy takim wyniku i walce z Chemikiem zawsze przegrywałyśmy. Było dużo presji i było ciężko. Trochę trzeba teraz te emocje uspokoić. Wygrała praca w zespole i to cieszy. Seria finałowa na pewno będzie długa. Już w niedzielę jedziemy do Polic, więc cieszyć się za długo nie możemy – zauważyła Jelena Blagojević.
Developres i Chemik stoczyły bardzo zacięte i ciekawe spotkanie, które trzymało w napięciu do samego końca. Emocji nie brakowało nie tylko wśród oglądających, ale i na boisku. Wszyscy walczyli, by zyskać przewagę mentalną nad przeciwnikiem. Nie obyło się też bez małych iskier na linii Jelena Blagojević – Ferhat Akbas.
– To jest wszystko element gry, emocje, sport i siatkówka, którą kochamy. Trener powiedział, że lewa strona jest słaba w bloku, ja po prostu byłam zła. Jak to możliwe? Ja wiem, że jestem słaba, ale próbowałam zablokować, by udowodnić trenerowi, że potrafię – przyznała siatka serbska siatkarka.
W trakcie sezonu bywało różnie, jednak fazę zasadniczą Developres wygrał z pięcioma punktami nadwyżki nad drugą Radomką oraz siedmioma nad kolejnym Chemikiem. – Wcześniej mieliśmy bardzo duże spadki. Grałyśmy bardzo dobrze, ale grałyśmy też bardzo źle – przyznała Blagojević, która zwróciła uwagę na to, że to drużynowa gra była kluczem do wygranej w sobotnim spotkaniu. Polickiej ekipie nie pomógł nawet fakt, że rzeszowianki zagrały bez Kiery Van Ryk.
– Kiera nie mogła pomóc nam w tym meczu, ponieważ ma drobny uraz, ale zespół jest najważniejszy i to zespół wygrywa. Wynik to pokazuje. Gramy z mistrzem Polski, więc by być lepszym, musimy pokazać naszą lepszą grę – powiedziała kapitan Developresu SkyRes.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl