Grot Budowlani Łódź w pierwszym meczu ćwierćfinałowym pokonali 3:1 Beziers Angels. Tuż przed spotkaniem do zespołu dołączyła Jelena Blagojević. Serbska przyjmująca bardzo przyczyniła się do odwrócenia czwartego seta na korzyść łódzkiej drużyny. – Miałam z dziewczynami dwa treningi – przyznała Serbka w pomeczowych rozmowach.
WAŻNY POWRÓT
Po raz kolejny zapytamy cię – dlaczego Łódź?
Jelena Blagojević: Cieszę się z powrotu do Polski. Myślałam już w styczniu, że jeszcze dołączę do jakiegoś klubu na dalszą część sezonu. Bardzo chciałam, żeby to było w Polsce. Propozycja z Budowlanych spodobała mi się najbardziej, więc jestem tutaj. Dołączyłam do klubu i dziewczyn. Cieszę się, że jestem w Łodzi, bo to miasto, które żyje siatkówką. Zawsze mi się tu fajnie grało, była fajna atmosfera i dużo działo się na boisku. Cieszę się z powrotu do Polski i tego, że jestem tutaj.
Obecność Any Bjelicy trochę pomogła ci w podjęciu decyzji?
– Trochę o tym rozmawiałyśmy, ale bardziej żartobliwe. Chciałam wrócić do Polski i miałam kilka propozycji, ale ta z Budowlanych spodobała mi się najbardziej.
Dość szybko musiałaś zadebiutować.
– Miałam z dziewczynami dwa treningi. Pozytyw jest taki, że kojarzę je wszystkie z boiska. Grałyśmy przeciwko sobie i wiem jaka jest charakterystyka ich gry. Zobaczyłam w treningu jak wygląda system grania. Przygotowałam się mentalnie, że jeśli dziewczyny będą potrzebowały mojej pomocy w tym meczu, to zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby pomóc. To się udało w czwartym secie i bardzo się z tego cieszę. Chciałabym się bardzo szybko zintegrować z drużyną. Żeby jutro wszystko super działało. Potrzeba na to czasu. Dziewczyny są bardzo otwarte i bardzo mi pomagają. Trzeba trenować, pracować i wierzę że to wszystko będzie szło w dobrym kierunku.
DEBIUT PEŁEN EMOCJI
Twój ligowy debiut wypadnie akurat w meczu z PGE Rysicami Rzeszów. Co czujesz?
– Mój brat mówił, że nie mogłam wybrać lepszego momentu na debiut. Na pewno będzie dużo emocji, bo to jest klub gdzie spędziłam sześć lat. Byłam kapitan i byłam częścią wszystkich sukcesów. Na pewno będzie sporo emocji, bo wciąż grają dziewczyny, z którymi ja grałam. Wygrywałyśmy razem, ale nie ma co przykładać do emocji zbyt dużej wagi. Teraz jestem w Budowlanych, więc będę robić wszystko, żebyśmy jako zespół zdobyłyśmy punkty. W lidze każdy punkt się liczy. Chcemy się wspinać w tabeli. Serce w sobotę będzie mi mocniej biło, ale głowa musi być w stu procentach skupiona na grze z moją drużyną i tym, żebym grała jak najlepiej.
Można powiedzieć już, że Grot Budowlani Łódź to będzie zespół na medal?
– Ja zawsze wierzę w ciężką pracę i w to, że jak każda z nas da z siebie sto procent, to zawsze się odpłaci. Może będzie z tego medal. Widzę, że dziewczyny potrafią grać bardzo dobrą siatkówkę i potrafią walczyć. Pokazały to także w tym meczu. Momentami było ciężko. Wierzę w to, że ciężka praca przyniesie nam sukces. To jest dla mnie istotne.
ROLA MENTORKI
Jak się czujesz w roli mentorki? To ty widziałaś na boisku najwięcej i możesz coś więcej przekazać reszcie drużyny.
– Jestem tutaj najbardziej doświadczona. Dziewczyny mają do mnie szacunek i miały go już jak grałam po przeciwnej stronie siatki. Jestem tutaj, żeby pomóc. Mam dużą wiedzę i teraz przeżyłam już trochę doświadczeń trenerskich w kadrze pod okiem Giovanniego Guidettiego. Rozmawialiśmy dużo z trenerem tutaj. Fajnie, że tutaj ludzie są otwarci na coś nowego. Jestem tutaj, żeby pomóc i one też będą pomagały mnie. Ja też chce się uczyć, bo na pewno jest dużo rzeczy, których mogę się nauczyć. Jesteśmy zespołem, a zespół musi żyć razem. Być razem na dobre i na złe.
Co właściwie jeszcze trzyma cię na siatkarskich parkietach?
– Siatkówka dała mi bardzo dużo. To chyba trzynasty rok, kiedy gram za granicą. Siatkówka dała mi dużo nowych przyjaźni i okazji, żeby dużo się nauczyć o innych kulturach. Ta miłość do tego sportu nie zgaśnie i to ona ciągnie mnie cały czas. Lubię wygrywać i walczyć. Zawsze się cieszę jak na końcu tej całej walki jest medal. Jak u każdego sportowca – medale, miłość do tego sportu. To mnie wciąż trzyma.
Starcie pomiędzy Grotem Budowlanymi Łódź, a PGE Rysicami Rzeszów zaplanowano na sobotę, 3 lutego o godzinie 17:30. Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Polsatu Sport, a wszelkie materiały po meczu przeczytać na łamach naszego portalu.
W Łodzi notowała i rozmawiała Justyna Żółkiewska
źródło: inf. własna