W zeszłym tygodniu Developres Rzeszów rozegrał dwa mecze kontrolne: wygrany 4:0 z Roleski Grupą Azoty PWSZ Tarnów i przegrany 1:3 z UNI Opole. – Ja się bardzo cieszę, że wreszcie zaczęłyśmy grać sparingi. Nudno jest tylko trenować i trenować, więc super, że była okazja się sprawdzić. Ponieważ nie trenujemy w pełnym składzie, brakuje nam rywalizacji, bo nie możemy zagrać typowego zestawienia sześć na sześć – przyznała Jelena Blagojević.
Trwają mistrzostwa świata kobiet, co oznacza, że coraz bliżej do startu TAURON Ligi. Zespoły powoli wkraczają w ten etap przygotowań, w którym decydują się na rozegranie pierwszych meczów kontrolnych.
W zeszłym tygodniu Developres Rzeszów dwukrotnie sprawdził swoją dyspozycję – z Roleski Grupą Azoty PWSZ Tarnów i UNI Opole. Beniaminek ekstraklasy nie miał zbyt wielu szans w starciu z wicemistrzem Polski, przegrywając 0:4. Z kolei podopieczne Stephane’a Antigi musiały uznać wyższość opolanek
– Myślę, że z pierwszego sparingu możemy być zadowoleni, wygraliśmy 4:0, rozegraliśmy cztery sety, więc bardzo pozytywne wrażenia, szczególnie po tym okresie, gdzie pracowaliśmy głównie w hali i na siłowni. No i to było nasze pierwsze granie sześć na sześć, w chwili obecnej mamy dziewięć siatkarek, więc nie jest łatwo zorganizować trening w szóstkach, w naszym przypadku bardziej to były fragmenty gry. Ale musimy sobie radzić, nie narzekamy, bo to fajny czas dla dziewczyn, żeby bardziej indywidualnie potrenować. Jesteśmy zadowoleni z pierwszego sparingu, zrealizowaliśmy to, na czym nam zależało, każda z zawodniczek pograła. Wynik jest pozytywny, odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w sezonie – ocenił Bartłomiej Dąbrowski.
W meczach kontrolnych udział bierze również Weronika Puchalska, która na co dzień reprezentuje barwy AZS UR Developres II. – Sytuacja była bardzo prosta – Kasia Wenerska uczestniczy w mistrzostwach świata, Julia Bińczycka jest naszą jedyną rozgrywającą w tym momencie, a że z Wiktorią pracowałem przy reprezentacji Polski juniorek i uważam, że jest to dziewczyna o ogromnym talencie, to nadarzyła się okazja, żeby nam pomogła. Mam nadzieję, że to zaprocentuje i dla nas, i dla niej. Ja się bardzo cieszę, że Wiktoria się zgodziła i podjęła wyzwanie, bo nie jest łatwo wejść do zespołu ekstraklasy, zwłaszcza z Jeleną Blagojević w szatni, ale Jelena świetnie się nią zaopiekowała. Wiktoria naprawdę dała radę i bardzo się z tego cieszę, mam nadzieję, ze skorzysta jak najwięcej z tego doświadczenia – dodał drugi trener.
Radości z możliwości rozegrania pierwszych sparingów nie kryją same zawodniczki. – Ja się bardzo cieszę, że wreszcie zaczęłyśmy grać sparingi. Nudno jest tylko trenować i trenować, więc super, że była okazja się sprawdzić. W czwartek zmierzyliśmy się z trochę słabszym zespołem, w piątek to już była dobra siatkówka. Przewaga rywalek była, ale też wydaje mi się, że są lepiej przygotowane niż my, bo dłużej od nas trenują, ale ja się cieszę, że się fajnie odnalazłyśmy w sytuacji. Na pewno jest dużo rzeczy do doszlifowania, będziemy pracować na treningu i czekamy już na następny sparing. I oczywiście czekamy aż nasze kadrowiczki dołączą do zespołu – podkreśliła Jelena Blagojević. – Ponieważ nie trenujemy w pełnym składzie, brakuje nam rywalizacji, bo nie możemy zagrać typowego zestawienia sześć na sześć. Ale dobre jest też to, że możemy poświęcić sporo czasu na aspekty techniczne, więc są pozytywy i negatywy naszej sytuacji, natomiast miesiąc przed ligą to już jest sporo chęci do grania – uzupełniła przyjmująca.
Zadowolony ze sparingów jest Stephane Antiga. – Przegraliśmy z UNI Opole, ale naprawdę trzeba przyznać rywalkom, że były od nas lepsze. Nie potrafiliśmy przyjmować dobrze, ale to jest też ważne, żeby dostrzec błędy, żeby wiedzieć, gdzie musimy pracować więcej albo inaczej. Oczywiście, na pierwszych sparingach nie mamy do dyspozycji całego zespołu, ale myślę, że to była dobra lekcja. Jeśli chodzi o spotkanie z zespołem z Tarnowa, to na razie rywal nie jest jeszcze w stanie grać dobrze, dlatego mecz był dużo łatwiejszy. Takie elementy jak zagrywka czy przyjęcie nie wyszły tak dobrze, w reszcie elementów byliśmy zdecydowanie lepsi. Musimy pracować, żeby być w stanie zagrywać lepiej i popełniając mniej błędów. Wydaje się bardzo proste, ale tak jest. Musimy też poprawić swoją dyspozycję w przyjęciu – powiedział szkoleniowiec.
źródło: Developres Rzeszów - Youtube, opr. własne