– Jak tylko skończyłam sezon w klubie, od razu pojechałam na kadrę, tak że od 10 maja do teraz byłam w reprezentacji. Oczywiście, że jestem zmęczona, bo to jest normalne. W ciągu miesiąca mieliśmy praktycznie dwie duże imprezy, więc zarówno fizycznie, jak i psychicznie jestem zmęczona, ale dwa medale są tak dużą sprawą, że można wszystko wytrzymać – powiedziała w wywiadzie dla klubowych mediów Jelena Blagojević.
Przyjmująca Developresu Bella Dolina Rzeszów przyznała, że igrzyska wcale nie były priorytetem dla serbskie kadry. Ważniejsze były mistrzostwa Europy przed własną publicznością. – Dla nas od początku najważniejsze były mistrzostwa Europy, bo graliśmy je u siebie. Do Tokio też pojechałyśmy po medal, bo w naszej kolekcji brakowało złota olimpijskiego. Chciałyśmy zdobyć złoto, ale brąz też jest piękną sprawą, bo medal olimpijski jest marzeniem każdego sportowca. Potem były mistrzostwa Europy w Serbii. Na samym końcu przegrałyśmy z lepszymi tego dnia Włoszkami, ale medal zdobyłyśmy i jesteśmy jedyną kadrą z Europy, która na obu imprezach stała na podium.
Blagojević podczas europejskiego czempionatu zaskoczyła nową pozycją na boisku. Zoran Terzić przemianował ją na libero, ale siatkarka uspokaja, że w klubie będzie po staremu grała na przyjęciu. – Na mistrzostwach Europy grałam na pozycji libero. Brakowało mi ataku, trochę atakowałam, ale mało. Tak naprawdę w kadrze mogłabym grać też jako środkowa, bo gra w reprezentacji to marzenie sportowców, więc dostosowuję się do potrzeb trenera. Teraz wróciłam do klubu na swoją nominalną pozycję. Mam jeszcze trochę czasu, żeby trenować i poznać się z dziewczynami.
źródło: Developres Rzeszów - Facebook, inf. własna