Reprezentacja Serbii z igrzysk olimpijskich w Tokio wróciła z brązowym medalem i była jedyną europejską drużyną w finałowej czwórce. Już za kilka dni Serbki rozpoczną natomiast zmagania w mistrzostwach Europy. – Niedawno skończyły się igrzyska olimpijskie, a już za kilka dni rozpoczynamy mistrzostwa Europy. Było sporo trudnych i fajnych momentów. Wszystkie byłyśmy nastawione na medal w Tokio – mówiła w rozmowie z klubowym serwisem Jelena Blagojević, przyjmująca serbskiej kadry oraz Developresu Rzeszów.
Reprezentacja Serbii w Tokio mierzyła w medal, najchętniej złoty. Ostatecznie podopieczne Zorana Terzicia stanęły na trzecim stopniu podium. – Wszystkie jesteśmy bardzo szczęśliwe, że udało nam się wrócić z Tokio z medalem. Chciałyśmy wrócić z tym złotym, ale dla mnie i ten brąz smakuje jak złoto – mówiła Jelena Blagojević, która kilka dni po wywalczeniu brązowego krążka nie ukrywała swojej radości. – Cieszę się, że mogę reprezentować swój kraj i grać w takiej drużynie, którą mamy. Być na igrzyskach olimpijskich i wrócić z medalem, to marzenie każdego sportowca, także moje. Dalej nie wierzę, że mam ten krążek – przyznała doświadczona zawodniczka.
Serbki i inne europejskie uczestniczki igrzysk olimpijskich nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. – Niedawno skończyły się igrzyska olimpijskie, a już za kilka dni rozpoczynamy mistrzostwa Europy. Było sporo trudnych i fajnych momentów – wspominała Blagojević i dodała: – Wszystkie byłyśmy nastawione na medal w Tokio, bo tylko tego złota nam brakowało. Mamy mistrzostwo świata, mamy złoty krążek mistrzostw Europy i brakuje tylko tego najcenniejszego medalu z igrzysk olimpijskich. Ten brąz pokazuje jednak, że cała nasza praca, treningi i przygotowania, nie poszły na marne i udało nam się zrobić coś dobrego – podsumowała Jelena Blagojević.
źródło: Developres Rzeszów - Facebook, opr. własne