Siatkarze PGE Skry Bełchatów wywieźli z Radomia komplet punktów. Mecz lepiej zaczęli gospodarze, ale w trzech kolejnych setach lepsi okazali się bełchatowianie. Bardzo ważna była trzeci partia, w której PGE Skra wygrała na przewagi. Było to pierwsze plusligowe zwycięstwo bełchatowian w roku 2023. – Na pewno to było fajne, że było trochę więcej radości na boisku – ocenił Jędrzej Gruszczyński, libero PGE Skry.
– Ten trzeci set, który odwróciliśmy, dał takiej energii dodatkowej, a potem za tym poszliśmy. Nie odpuściliśmy. We wcześniejszych meczach też wygrywaliśmy sety, ale nie potrafiliśmy pójść za tą radością, cieszeniem się, że jesteśmy na tym boisku – dodał Gruszczyński.
Libero bełchatowskiego zespołu stara się być pełen optymizmu i wierzy, że jego zespół w najbliższych meczach może pokazać dobrą siatkówkę. – Mamy przed sobą fajne mecze, w których możemy się bić o zwycięstwa. Czerpać dużo przyjemności z gry i przebywania razem – podkreślił.
Bardzo ważny dla PGE Skry był trzeci set, w którym triumfowali po walce na przewagi. – Ostatni mecz ligowy wygraliśmy w grudniu, więc to zwycięstwo było nam potrzebne jak tlen. Bardzo cieszy atmosfera, którą sobie zrobiliśmy na boisku, jak udało się wyciągnąć trzeciego seta i wygrać mecz – ocenił Jakub Rybicki, przyjmujący bełchatowskiej drużyny.
źródło: opr. własne, PLS TV