Bardzo dobry występ Macieja Muzaja nie wystarczył, by Stal Nysa wywiozła punkty z Jastrzębia Zdroju. Gospodarze słabo weszli w mecz, ale od drugiego seta sytuacja na boisku odwróciła się. Jastrzębianie przejęli inicjatywę i wyraźnie wygrywali kolejne partie. Najbardziej jednostronny był czwarty set, którego gospodarze wygrali do 15.
KOŃCÓWKA DLA GOŚCI
Początek spotkania był wyrównany, żadna z ekip nie potrafiła wypracować sobie zaliczki, a minimalne prowadzenie było raz po jednej, raz po drugiej stronie siatki (6:6). Dopiero dwa asy serwisowe Tomasza Fornala dały przewagę jastrzębianom, ale po nyskiej stronie skuteczny był Gierżot (10:9). To jego zespół tym razem odskoczył, swoje na skrzydle kończył Maciej Muzaj (14:12). Do kolejnego wyrównania doprowadziła kontra gospodarzy (17:17). W końcówce to jednak oni popełnili więcej błędów (20:23). Punktowym serwisem popisał się Gierżot, a kontra Muzaja zakończyła tę część meczu.
KONTROLA GOSPODARZY
Dobre zagrywki Fornala pomogły jego drużynie odskoczyć już na początku (4:1). Na chwilę, dzięki kontrze Nicolasa Zerby Stal się zbliżyła (4:5), ale inicjatywa cały czas leżała po stronie mistrzów Polski. W kontrze nie zawiódł Rafał Szymura, natomiast Benjamin Toniutti dołożył asa (15:10). W szeregach Stali brylował Muzaj (14:17), ale on sam nie był w stanie odwrócić losów tej odsłony (18:22). Udany plas Norberta Hubera doprowadził do piłki setowej (24:19) i chociaż goście obronili jeszcze dwa setbole, to ich popsuta zagrywka zakończyła tę partię.
ZAGRYWKA MOCNĄ STRONĄ JASTRZĘBIAN
Dwie pierwsze akcje kolejnej padły łupem podopiecznych Daniela Plińskiego (2:0), jednak szybko wynik się wyrównał (2:2). Tym razem to jastrzębianie lepiej grali w ataku i po widowiskowej kontrze z VI strefy Szymury prowadzili 9:5. Mylili się goście (7:12) i to rywale pewnie prowadzili swoją grę. Stal często grała środkiem, ale niewiele to dawało. Dobry blok jastrzębian przybliżył ich do triumfu (21:16). Na środku pewnie prezentował się Jurij Gladyr i jego atak dał Jastrzębskiemu Węglowi piłkę setową (24:19). Po kolejnej zepsutej zagrywce Stali miejscowi mogli cieszyć się z wygranej w tym sezon.
OD POCZĄTKU DO KOŃCA
Podopieczni Marcelo Mendeza dobrze weszli w kolejną część spotkania, asami popisali się Huber i Szymura (5:2). Co prawda blok na Fornalu pozwolił Stali zmniejszyć straty (6:8), ale kiedy długą wymianę zakończył Szymura, jego ekipa odzyskała zaliczkę. Zmniejszył ją Gierżot (9:11), nie na długo. Goście z Nysy zaczęli się mylić, a ofensywa była zdecydowaną domeną mistrzów Polski. Już i tak wysokie prowadzenie podwyższyła punktowa zagrywka Jeana Patry’ego (16:9). Dobra dyspozycja jastrzębian w obronie skutkowała spokojną zaliczką, zwłaszcza, że raz po raz błędy popełniali przyjezdni (20:11). Bezpośrednio zza linii 9. metra zapunktował jeszcze Wojciech Włodarczyk (14:21), jednak po akcji Patry’ego piłkę meczową mieli miejscowi, blok zakończył całe spotkanie.
MVP: Jean Patry
Jastrzębski Węgiel – PSG Stal Nysa 3:1
(20:25, 25:21, 25:20, 25:15)
Składy zespołów:
JW: Toniutti (1), Patry (17), Gladyr (7), Fornal (13), Szymura (15), Huber (11), Popiwczak (libero) oraz Skruders i Sclater
Stal: El Graoui (5), Muzaj (26), Kramczyński, Gierżot (16), Zhukouski (1), Zerba (6), Dembiec (libero) oraz Kapica (1), Kosiba, Włodarczyk (3) i Szczurek
Zobacz również:
Wyniki i tabela PlusLigi
źródło: inf. własna