Nowym zawodnikiem Jastrzębskiego Węgla został Benjamin Toniutti. Umowa z francuskim rozgrywającym będzie obowiązywać na dwa najbliższe sezony z możliwością przedłużenia jej o kolejne dwa.
Nazwisko Benjamina Toniuttiego dotąd nierozerwalnie łączyło się z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Francuski „mag” rozegrania trafił do klubu z Opolszczyzny przed sezonem 2015/2016 i w sumie spędził w nim aż sześć sezonów. W tym czasie zdobył trzy tytuły mistrza kraju (2016, 2017, 2019) i dwa razy był wicemistrzem Polski (2018, 2021). Ponadto, z ZAKSĄ trzykrotnie sięgał po Puchar Polski (2017, 2019, 2021) i dwa razy po Superpuchar (2019, 2020). Był kapitanem drużyny. Swój pobyt w kędzierzyńskim klubie spiął fantastyczną klamrą, osiągając w tym roku historyczny triumf w Lidze Mistrzów.
Jak sam przyznaje, zakładał, że w momencie odejścia z kędzierzyńskiego klubu będzie miał na swoim koncie wywalczonych dziesięć różnych trofeów. Do kompletu zabrakło mu jednego. W tegorocznym finale mistrzostw Polski lepszy od ZAKSY okazał się zespół z Jastrzębia Zdroju.
Teraz Benjamin Toniutti trafia do Jastrzębskiego Węgla. – Prawdę powiedziawszy, była to dla mnie trudna decyzja. Jastrzębski Węgiel zwrócił się do mnie i robił wszystko, by mnie pozyskać. Kiedy Klub pokazuje Ci, jak bardzo zależy mu na Tobie, musisz poważnie brać pod uwagę jego ofertę. Uznałem, że może to być dla mnie czas na nowe wyzwanie. W jakiejś mierze zapisałem się w historii kędzierzyńskiego klubu i chciałbym dokonać tego samego w Jastrzębskim Węglu. I to jest właśnie to nowe wyzwanie – mówi nowy rozgrywający jastrzębian.
Ben dodaje, że jego cele są zbieżne z celami, jakie zakłada sobie klub. – Cztery-pięć klubów w Polsce zawsze buduje drużyny i swoją organizację w jasnym celu. Po to, by zdobywać trofea. I Jastrzębski Węgiel należy do tego grona. W każdym jednym sezonie oczekuje się tutaj zdobywania medali. Jestem „gościem”, który lubi wygrywać. Z roku na rok stawiam sobie za cel zwyciężanie. I mam na myśli złoty, a nie srebrny medal. Jastrzębski Węgiel ma wszelkie dane ku temu, by te zamierzenia osiągać. I mam nadzieję, że wspólnie będziemy tego dokonywać – podkreśla Francuz.
Na uwagę zasługuje okres, na jaki Toniutti zdecydował się podpisać kontrakt z Jastrzębskim Węglem. – Nie jestem typem zawodnika, który przychodzi do klubu na rok, by sprawdzić, jak to jest. Podoba mi projekt rozpisany na dłuższy czas. Wiem, że większość kolegów z drużyny też związało się z klubem dłuższymi umowami. Dla mnie ważne jest zbudowanie nowej drużyny i napisanie z tym zespołem pewnego rozdziału w historii Klubu. Dlatego mój kontrakt będzie obowiązywać na dwa najbliższe sezony z możliwością przedłużenia go o trzeci, a być może także i o czwarty sezon. Jest to dla mnie nowa przygoda, podczas której mam nadzieję coś osiągnąć i będzie to coś wielkiego – wyjaśnia nowy rozgrywający JW.
Toniutti to wielokrotny reprezentant swojego kraju, kapitan kadry narodowej Francji. Z ekipą Trójkolorowych wywalczył m.in. mistrzostwo Europy (2015) i dwa razy wygrał Ligę Światową (2015, 2017). Od lat należy do najlepszych graczy na swojej pozycji. Jest gwiazdą PlusLigi, ale i brylował w wielu imprezach rangi światowej. Potwierdzają to liczne wyróżnienia indywidualne, takie jak: Najlepszy rozgrywający Pucharu Polski (2016, 2019), Najlepszy rozgrywający w finale o Mistrzostwo Polski (2016), Najlepszy rozgrywający Ligi Światowej i Ligi Narodów (2015, 2017, 2018), Najlepszy rozgrywający turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich (2016), Najlepszy rozgrywający Mistrzostw Europy (2019), Rozgrywający Dekady według CEV (2020).
– Często w świecie mediów sportowych w odniesieniu do wyróżniających się zawodników funkcjonuje określenie „transferowy hit”. Zdarza się, że miano to w pewnych sytuacjach bywa nadużywane czy wyolbrzymiane. W przypadku Benjamina Toniuttiego mówimy jednak o absolutnym hicie transferowym i nie ma w tym przesady. Ben to niekwestionowana gwiazda PlusLigi, jeden z czołowych rozgrywających na świecie, prawdziwy czempion o mentalności zwycięzcy, wokół którego inni również podnoszą swoją umiejętności. Jestem szczęśliwy i dumny, że tak znakomity siatkarz zdecydował się przyjąć ofertę naszego klubu, a moja radość jest tym większa, że przed Klubem i zawodnikiem wspólna perspektywa rozpisana na kilka sezonów. Głęboko wierzę w to, że będzie to okres znaczony licznymi sukcesami – mówi Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: jastrzebskiwegiel.pl