Za nami kolejny już weekend w japońskiej V-League. Z zadowoleniem mogą mówić o nim Bartosz Kurek i Michał Kubiak, którzy wraz ze swoimi zespołami wygrali po dwa mecze. Polacy jak zawsze byli ważnymi ogniwami drużyn.
W sobotę Nagoja Wolfdogs Bartosza Kurka w trzech setach ograła Suntory Sunbirds. Poza pierwszym granym na przewagi setem ekipa z Nagoji wydawała się kontrolować boiskowe wydarzenia. Bartosz Kurek zdobył 22 punkty, 18 atakiem (50% skuteczności) i po dwa blokiem i zagrywką. Po drugiej stronie siatki Dimitrij Muserski zapunktował 17 razy. W drugim meczu walki było już więcej, ponownie jednak lepsza okazała się ekipa Kurka, która tym razem straciła jednego seta. Kurek ponownie zaprezentował znakomitą formę w ataku, na 39 prób udanie skończył 25 (61%), do tego dołożył 3 asy serwisowe. Łącznie zdobył zatem 28 punktów.
Nagoja Wolfdogs – Suntory Sunbirds 3:0
(32:30, 25:21, 25:18)
Nagoja Wolfdogs – Suntory Sunbirds 3:1
(25:22, 15:25, 25:23, 25:21)
Seta w starciu z FC Tokio nie stracili siatkarze Panasonic Panthers. Podopieczni Laurenta Tillie górowali nad rywalem w ataku i popełnili też mniej błądów. Michał Kubiak na 21 prób ataku skończył 10 (48%), do tego dołożył punkt blokiem. Dziewięć razy przyjmował zagrywkę notując wskaźnik 72% pozytywnego odbioru. Liderem zespołu był Kunihiro Schimizu, autor 15 oczek.
W niedzielę „Pantery” również nie straciły seta, chociaż rywal momentami próbował podjąć rękawice i wygrać przynajmniej jedną część meczu. Michał Kubiak na 20 prób ataku skończył 10 (50%), do tego były już kapitan reprezentacji Polski dołożył asa serwisowego. Ponownie nie był on obiektem zainteresowania zagrywających przeciwnej ekipy. Odbierał zagrywkę zaledwie 7 razy notując wskaźnik 57%. Ponownie liderem był Schimizu, który zdobył 19 punktów.
FC Tokio – Panasonic Panthers 0:3
(18:25, 18:25, 22:25)
FC Tokio – Panasonic Panthers 0:3
(21:25, 12:25, 24:26)
Panasonic Panthers zajmują trzecie miejsce w tabeli, zaś Wolfdogs Nagoja 5.
źródło: inf. własna