– Każdego z zawodników stać na więcej niż do tej pory pokazał. Wierzę, że w nadchodzącym sezonie to zaprezentują, a dzięki temu sprawimy wiele pozytywnych niespodzianek i z bardzo dobrej strony pokażemy się w PlusLidze – powiedział prezes LUK Politechniki Krzysztof Skubiszewski.
Po przerwie międzysezonowej do treningów wrócili siatkarze LUK Politechniki Lublin, dla których najbliższy sezon będzie wyjątkowy, bowiem beniaminek zadebiutuje w PlusLidze. – Dla siatkarzy okres między sezonami w pewnym momencie zaczyna być dość nudny. Dlatego czekamy na ten pierwszy okrzyk trenera z nami. Wszystko się zaczęło. Przed nami osiem tygodni przygotowań do pierwszego meczu ligowego – powiedział Jan Nowakowski, który zasilił szeregi drużyny z Lublina.
W trakcie okresu przygotowawczego beniaminek rozegra sporo meczów kontrolnych, a wszystko po to, aby Dariusz Daszkiewicz jak najlepiej zgrał drużynę przed debiutem w elicie. – Do rozegrania mamy około 13 sparingów, ale tylko trzy z nich będą odbywały się w Lublinie. Może być to bardziej uciążliwe dla siatkarzy, bo wyjazdów będzie więcej, obóz też zaplanowaliśmy na wyjeździe, ale myślę, że zintegruje to grupę, bo jest ona nowa. Tylko sześciu siatkarzy z nami zostało, a ośmiu jest nowych – zaznaczył Krzysztof Skubiszewski, prezes LUK Politechniki.
Taka liczba sparingów nie dziwi doświadczonego środkowego. – To jest styl pracy trenera Daszkiewicza, żeby zagrać jak najwięcej spotkań i nawet mniej trenować we własnej hali, bo przecież mecze rozgrywa się też na wyjazdach. Im więcej grania, tym lepiej, bo w trakcie meczów właśnie zespół się kreuje – stwierdził Nowakowski, według którego cechą rozpoznawczą ekipy z Lublina może być pozytywny „flow”. – Każda drużyna prowadzona przez trenera Daszkiewicza zawsze ma swój „flow”. Bierze skądś dodatkową energię, dzięki czemu ich gra wygląda jeszcze lepiej. Nie mam zielonego pojęcia z czego to się bierze. Wszyscy przychodzimy do pracy z dobrym nastawieniem. To jest ważne, żeby chcieć codziennie przyjść do pracy i robić to, co się lubi, a to nie jest reguła w zawodowym sporcie – dodał.
Politechnika nie będzie miała łatwej przeprawy w PlusLidze, ale w Lublinie wierzą, że zdoła namieszać w rozgrywkach. – Każdego z zawodników stać na więcej niż do tej pory pokazał. Wierzę, że w nadchodzącym sezonie to zaprezentuje, a dzięki temu sprawimy wiele pozytywnych niespodzianek i z bardzo dobrej strony pokażemy się w PlusLidze – zakończył Skubiszewski.
źródło: inf. własna, TVP 3 Lublin