Asseco Resovia Rzeszów przegrała z aktualnym mistrzem Polski, Jastrzębskim Węglem, w meczu piątej kolejki PlusLigi. Rzeszowianie w dwóch setach toczyli z rywalami wyrównaną walkę, jednak ostatecznie przegrali 0:3. – Mamy w Rzeszowie niesamowity skład, a zespół nie istnieje. Gry nie ma – podsumował ostro były zawodnik i trener Resovii Jan Such.
Rzeszowianie nawiązali z Jastrzębskim Węglem wyrównaną walkę, ale było ich na to stać jedynie w dwóch setach. Po minimalnych porażkach w końcówkach podopieczni trenera Alberto Giulianiego poddali się i przegrali 0:3. – Asseco Resovia zagrała bez wiary w zwycięstwo. Od początku sezonu jest bez formy. Była wpadka z GKS-em Katowice, teraz łatwo przegrała z Jastrzębiem. Mamy w Rzeszowie niesamowity skład, a zespół nie istnieje. Gry nie ma – ocenił gorzko Jan Such.
Jego zdaniem zespół z Rzeszowa jest zbudowany ze znakomitych graczy, jednak są oni bez formy. – Niestety, same nazwiska nie grają ani krajowe, ani zagraniczne. Potencjał w klubie jest olbrzymi, ale na razie nic z tego nie wynika. Ale jak prawdziwy kibic wierzę, że Asseco Resovia zaprezentuje taką grę, na jaką ją stać. A stać tych graczy na wiele – stwierdził optymistycznie Such. Nie szczędził również pochwał jastrzębianom. – Jastrzębski Węgiel w tym sezonie gra tak, że ręce same składają się do oklasków. Skład został mądrze skomponowany, zespół prezentuje ułożoną, dokładną grę. Można zazdrościć świetnej organizacji gry. Trzej francuscy gracze spełniają właściwie swoje role. Dobrze prezentuje się Tomasz Fornal, ważną częścią drużyny jest Jurij Gladyr – wyliczał były siatkarz.
W piątej kolejce kibice mogli oglądać dwa hity – mecz PGE Skry Bełchatów z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, w którym po zaciętej, prawie trzygodzinnej walce górą 3:2 byli kędzierzynianie, a także starcie Resovii z Jastrzębskim Węglem. Jak były zawodnik i trener zespołu z Rzeszowa porównał oba starcia? – Przy tych potężnych i licznych zagrywkach jakie zaprezentowali bełchatowianie i kędzierzynianie duetowi z dzisiejszego spotkania trudno byłoby wygrać. Na razie jednak cieszmy się, że PlusLiga prezentuje taką formę. Dobre mecze gonią dobre mecze – zakończył Jan Such.
źródło: opr. własne, pzps.pl