BAS Białystok mimo walki nie zdołał sprawić niespodzianki w Bielsku-Białej. Beniaminek uległ BBTS-owi 1:3. – Ważna jest nasza gra i to, jak będziemy się rozwijać z tym trenerem. Jeżeli będziemy dobrze realizować jego taktykę, to myślę, że mamy na to wpływ – powiedział Jan Lesiuk.
BAS Białystok jest na fali wznoszącej. Beniaminek wygrywał ostatnie mecze, a w starciu z niepokonanym liderem zaplecza PlusLigi również pokazał wolę walki. Sił wystarczyło jednak tylko na wygranie pierwszego seta. – BBTS Bielsko-Biała przede wszystkim wyszedł w innym składzie. Nie wiem, czy dobrze zareagowali na to czy nie, ale my wykorzystaliśmy od razu swoje szanse w pierwszym secie, przez co wynik był spokojny i na naszą korzyść. Później wiadomo – zmiana rozgrywającego i od razu bardziej rozstrzelił nasz blok, a gra wyglądała lepiej. Jeśli chodzi o nas to zgaśliśmy na zagrywce, nie ryzykowaliśmy jak w pierwszym secie. Widać było, jak się nakręcaliśmy i fajnie to funkcjonowało, to był zalążek tej gry, którą zaprezentowaliśmy w poprzednim meczu z wrześnianami. Wiadomo, teraz przeciwnik silniejszy już nie pozwolił na takie granie na wysokiej piłce i to było kluczem do ich sukcesu – podsumował Jan Lesiuk.
W ostatnim czasie w zespole z Białegostoku nastąpiła zmiana trenera. Nowym szkoleniowcem został Piotr Łuka. Pod jego wodzą drużyna znacznie poprawiła swoją grę. – Same mecze świadczą o sobie, że jesteśmy w stanie pomimo wszystko nawiązać walkę z BBTS-em. Dwa poprzednie mecze wygrane, trener nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu. Wygląda to na pewno lepiej, trener ma przede wszystkim swój autorytet, przegrał w PlusLidze i I lidze bardzo dużo meczów i dzięki temu taka młoda drużyna jak my może wykonywać o wiele więcej zadań, realizować je w prawidłowy sposób – przyznał przyjmujący BAS-u.
Mimo lepszej gry w ostatnich meczach białostoczanie nie są w najlepszej sytuacji. Mają za sobą 17 meczów, wygrali tylko 3 i z 11 punktami na koncie są przedostatni. Tracą jednak tylko dwa oczka do dwóch drużyn, które je wyprzedzają. – Przed meczem z jaworznianami nasza sytuacja bardzo odbiegała od tego, czego byśmy chcieli, ale wiadomo, jesteśmy zespołem, który będzie walczył o utrzymanie i tych meczów w I lidze trzeba wygrać sporo, bo dół tabeli jest nieobliczalny. Cztery, pięć zespołów może odbiega od pozostałych, ale ważna jest nasza gra i to, jak będziemy się rozwijać z tym trenerem. Jeżeli będziemy dobrze realizować jego taktykę, to myślę, że mamy na to wpływ – zakończył kapitan zespołu z Białegostoku.
źródło: BBTS Bielsko-Biała - YouTube, opr. własne