W poniedziałek męska reprezentacja Słowenii weszła w trzeci tydzień przygotowań do Ligi Narodów. Do zespołu dołączyli Jan Kozamernik i Klemen Čebulj.
Po dwóch tygodniach przygotowań rumuński trener ostatnich graczy powołanych do tegorocznej kadry. To Klemen Čebulj i Jan Kozamernik, którzy rywalizowali długo o brązowy medal PlusLigi. – Dzięki Bogu, że zakończyliśmy sezon tak późno i z medalem. Dla mnie i dla klubu to trzecie miejsce jest niezwykle ważne. Może wcześniej mogliśmy zdobyć brązowy medal, ale zwycięstwo w piątym meczu przed naszymi kibicami było warte każdej chwili! – powiedział Kozamernik.
W fazie play-off Čebulj doznał nieprzyjemnej kontuzji, przez co nie zagrał we wszystkich meczach. Ale to przeszłość, trenował już z kolegami z drużyny na zgrupowaniu reprezentacji. – Od ostatniego meczu reprezentacji minęło już trochę czasu. Biorąc pod uwagę, że odnieśliśmy jeden z największych sukcesów, jeszcze bardziej chcieliśmy wrócić do przygotowań – nie krył radości Čebulj.
Kozamernik przyjechał na treningi nie mniej entuzjastycznie nastawiony do ciężkiej pracy. – Nawet jeśli Klemen i ja przybyliśmy na przygotowania dzień lub dwa później, przed nami jeszcze długa droga. Chcę, aby kolejne pięć miesięcy minęło w pozytywnym świetle. Tak długi okres w kadrze narodowej ma swoje żniwo, dlatego bardzo ważne będzie zachowanie zdrowia i zrealizowanie wszystkich naszych życzeń – mówi środkowy. – Konieczne będzie potraktowanie każdego meczu jako nowej, osobnej historii i wydobycie jak najwięcej ze wszystkich rozgrywek.
W tym tygodniu reprezentacja wkroczyła w trzeci cykl przygotowawczy, który zakończy się wizytą w Holandii. Tam dwukrotnie zmierzy się z gospodarzami. Będą to jedyne mecze przygotowawcze przed startem Ligi Narodów, która rozpocznie się meczem przeciwko Serbii 7 czerwca w Nagoi w Japonii.
źródło: odbojka.si, opr. własne