Reprezentacja Polski rozpoczęła już rywalizację w drugim turnieju Ligi Narodów w Japonii. W pierwszym meczu spotkali się z reprezentacją Bułgarii. Pomimo początkowych zawirowań i przegranej w pierwszym secie, kolejne trzy należały już do Polaków. – Fajnie otworzyć turniej od zwycięstwa – komentował po meczu Jan Firlej w rozmowie z Polsatem Sport.
Kiepski start
Niepokojąco rozpoczęło się pierwsze spotkanie drugiego turnieju Ligi Narodów w wykonaniu reprezentacji Polski. W pierwszym secie dość pewnie ulegli Bułgarom 20:25. – Reprezentacja Bułgarii zaskoczyła troszeczkę swoim poziomem gry w pierwszym secie, bo wyglądało to zdecydowanie lepiej niż na wideo. Dobrze, że wzięliśmy sprawy w swoje ręce i od drugiego seta poprawiliśmy jakość gry. – skomentował chwilową niemoc swojej drużyny Jan Firlej. – Pierwszy mecz, jakieś pierwsze emocje. To już mamy za sobą i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. – dodał rozgrywający. Po chwilowej niemocy z początku spotkania, Polacy wzięli sprawy w swoje ręce i ostatecznie doprowadzili do zwycięstwa 3:1.
Kolejny przeciwnik
W drugim meczu turnieju reprezentacja Polski zmierzy się z ekipą z Turcji. Spotkanie rozegrane zostanie 6. czerwca o godz. 12:30 czasu polskiego. Po zwycięstwie z reprezentacją Bułgarii, Polacy awansowali w tabeli Ligi Narodów na pierwszą pozycję. Spotkanie z Turkami może pozwolić utrzymać tę lokatę, wiele zależy jednak również od spotkań pozostałych ekip ze szczytu tabeli – Mam nadzieję, że za 3 punkty przede wszystkim wygramy i będziemy poprawiać swoją grę. – podsumował plany Polaków Firlej.
Zobacz również:
Wyniki i tabela Ligi Narodów mężczyzn
źródło: polsatsport.pl