Jakub Bednaruk jak wielu byłych siatkarzy obrał tradycyjną ścieżkę kariery. Po zakończeniu kariery rozpoczął pracę trenerską. Po kilku latach trafił do telewizji i teraz nie ukrywa, że dla niego było to niełatwe zadanie. – To jest ciężka robota – nie ukrywał w nowym programie Polsatu Sport.
Ścieżka kariery
Niewielu już pamięta, ale Jakub Bednaruk to m.in. dwukrotny mistrz Polski i mistrz Włoch. W swojej karierze bronił barw m.in. takich klubów jak Trefl Gdańsk, Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. Bardzo owocny sezon spędził w Itasie Trentino. Karierę zakończył w 2010 roku w AZS Politechnice Warszawskiej. Od razu też został jej drugim trenerem, z czasem stając się też w jej głównodowodzącym.
– Co roku wiesz jakie błędy popełniłeś w roku poprzednim. Im dalej w las teraz człowiek zaczyna rozumieć, że taki Mendez, czy tacy trenerzy koło sześćdziesiątki, czy Lorenzetti już tyle przeżyli i tyle wyciągnęli wniosków, a ty się tego uczysz – powiedział, gdy Marek Magiera rozpoczął w programie SiatCast temat trenerów. Były rozgrywający trenerską karierę kontynuował przez kilka lat.
„niełatwy kawałek chleba”
Jakub Bednaruk miał okazję też prowadzić reprezentację Polski juniorów oraz kluby z Bydgoszczy, Będzina i Radomia. Na Czarnych zakończyła się jego kariera z trenerką. Od wielu lat współpracuje z telewizją Polsat przy produkcji spotkań siatkarskich. W programie Bednaruk został zapytany, czy wróciłby na ławkę trenerską. Odpowiedź była szybka i precyzyjna.
– Absolutnie nie – skwitował od razu Jakub Bednaruk. – Mnie zeżarło troszeczkę. Ten zawód mnie zeżarł. Współpraca z dobrymi ludźmi dookoła, ale też współpraca z tymi, którzy nie życzyli ci najlepiej. Brak takiej wspólnoty czasami – zżera cię to. Porażki cię zżerają, to że coś ci nie idzie. Zżera cię to, że to idzie na twoje plecy i twoje życie zaczyna się już zmieniać. W złą stronę to wszystko idzie. Nie chciałbym do tego wrócić – nie ukrywał. – Czasami po porażce zamykasz się w pokoju i nie chcesz się z nikim widzieć przez kilka godzin, a dzieci patrzą – dodał.
Z tego względu trenerzy siatkarscy mają u Bednaruka wiele zrozumienia. – To jest ciężka robota. Ja będę zawsze wspierał trenerów, a w szczególności polskich, bo zdaję sobie sprawę, jak jest trudno – stwierdził.
Zobacz również:
Trener zapomniał dokonać powrotnej zmiany? Czerwona kartka w niezwykle ważnym momencie
źródło: Polsat Sport, SiatCast