Strona główna » Czy Jakuba Bednaruka ciągnie na ławkę trenerską? Ekspert puentuje: Zżera cię to

Czy Jakuba Bednaruka ciągnie na ławkę trenerską? Ekspert puentuje: Zżera cię to

Polsat Sport, SiatCast

fot. Klaudia Piwowarczyk

Jakub Bednaruk jak wielu byłych siatkarzy obrał tradycyjną ścieżkę kariery. Po zakończeniu kariery rozpoczął pracę trenerską. Po kilku latach trafił do telewizji i teraz nie ukrywa, że dla niego było to niełatwe zadanie. – To jest ciężka robota – nie ukrywał w nowym programie Polsatu Sport.

Ścieżka kariery

Niewielu już pamięta, ale Jakub Bednaruk to m.in. dwukrotny mistrz Polski i mistrz Włoch. W swojej karierze bronił barw  m.in. takich klubów jak Trefl Gdańsk, Skra Bełchatów i Jastrzębski Węgiel. Bardzo owocny sezon spędził w Itasie Trentino.  Karierę zakończył w 2010 roku w AZS Politechnice Warszawskiej. Od razu też został jej drugim trenerem, z czasem stając się też w jej głównodowodzącym.

Co roku wiesz jakie błędy popełniłeś w roku poprzednim. Im dalej w las teraz człowiek zaczyna rozumieć, że taki Mendez, czy tacy trenerzy koło sześćdziesiątki, czy Lorenzetti już tyle przeżyli i tyle wyciągnęli wniosków, a ty się tego uczysz – powiedział, gdy Marek Magiera rozpoczął w programie SiatCast temat trenerów. Były rozgrywający trenerską karierę kontynuował przez kilka lat.

 

„niełatwy kawałek chleba”

Jakub Bednaruk miał okazję też prowadzić reprezentację Polski juniorów oraz kluby z Bydgoszczy, Będzina i Radomia. Na Czarnych zakończyła się jego kariera z trenerką. Od wielu lat współpracuje z telewizją Polsat przy produkcji spotkań siatkarskich. W programie Bednaruk został zapytany, czy wróciłby na ławkę trenerską. Odpowiedź była szybka i precyzyjna.

Absolutnie nie – skwitował od razu Jakub Bednaruk. – Mnie zeżarło troszeczkę. Ten zawód mnie zeżarł. Współpraca z dobrymi ludźmi dookoła, ale też współpraca z tymi, którzy nie życzyli ci najlepiej. Brak takiej wspólnoty czasami – zżera cię to. Porażki cię zżerają, to że coś ci nie idzie. Zżera cię to, że to idzie na twoje plecy i twoje życie zaczyna się już zmieniać. W złą stronę to wszystko idzie. Nie chciałbym do tego wrócić – nie ukrywał. – Czasami po porażce zamykasz się w pokoju i nie chcesz się z nikim widzieć przez kilka godzin, a dzieci patrzą – dodał.

Z tego względu trenerzy siatkarscy mają u Bednaruka wiele zrozumienia. – To jest ciężka robota. Ja będę zawsze wspierał trenerów, a w szczególności polskich, bo zdaję sobie sprawę, jak jest trudno – stwierdził.

Zobacz również:
Trener zapomniał dokonać powrotnej zmiany? Czerwona kartka w niezwykle ważnym momencie

PlusLiga