– Wywozimy stąd jeden punkt, ale bardzo cenny, bo przyda nam się on do tabeli. Patrząc przez pryzmat spotkania i tego wyniku, bardzo szkoda, że nie udało się zdobyć chociaż dwóch oczek, natomiast cieszymy się i z tego jednego punktu, ale przede wszystkim z tego, że po tym w zasadzie słabszym secie z Kaliszem u siebie, tutaj wracamy na dobre tory i to jeszcze z tak trudnym przeciwnikiem – powiedział po porażce 2:3 w Szczecinie trener OnlyBio Pałacu Bydgoszcz Jakub Tęcza.
– Postawa na wyjeździe to na pewno pozytyw. Zawsze mówi się, że to swoje cztery ściany bardziej sprzyjają, natomiast dobrze się nam gra na wyjazdach. Gramy bez większej presji i dłuższymi fragmentami naprawdę dobrze to wygląda. Mamy swoje przestoje, ale zawsze powtarzam, że to nie jest problem – idziemy małymi kroczkami i najważniejsze, że po małych przestojach wracamy do swojej gry – dodał trener.
W meczu z Chemikiem poza podstawowymi siatkarkami, swój wkład w zdobycie punktu miały też zawodniczki rezerwowe. – Trzeba zacząć od tego, że jesteśmy tutaj w dwanaście osób i to jest cały kolektyw. To, że w danym momencie na boisku jest siódemka, to nie znaczy, że te, które stoją w kwadracie nie pomagają. One cały czas są z nami i nas wspierają. Natomiast ta cała siódemka, która była dzisiaj, łącznie ze zmienniczkami, które wchodziły, poradziła sobie bardzo dobrze i z tego należy się cieszyć.
Przed Pałacem teraz dwa spotkania, które zadecydują o ewentualnym udziale Bydgoszczanek w play-off. Do zrealizowania tego celu potrzebują jednego punktu, a przed nimi trudne spotkania przeciwko #Volley Wrocław i BKS-owi Bielsko-Biała. – W trakcie meczu nie skupiamy się na tych złych momentach, bo to nie ma najmniejszego sensu. Mamy przed sobą jeszcze dwa mecze. Walczymy o miejsce w ósemce. Nie ma większego znaczenia, kto teraz stanie po drugiej stronie siatki. My się skupiamy na tym, żebyśmy my jako zespół zagrali swoją dobrą siatkówkę, a kto jest po drugiej stronie, to sprawa drugorzędna – zakończył trener.
źródło: inf. własna, KS Pałac Bydgoszcz YouTube