Siatkarze z Katowic i Radomia rozegrali awansem starcie 12. kolejki PlusLigi. Spotkanie było dość jednostronne i nie stało na wysokim poziomie. Podopieczni Grzegorza Słabego nie spisali się najlepiej i przegrali z Cerrad Eneą Czarnymi Radom 0:3. – Na pewno był to bardzo nierówny mecz w naszym wykonaniu, było sporo prostych błędów, na pewno trzeba to wyeliminować, żeby myśleć o zdobyciu jakiś punktów w kolejnym spotkaniu – przyznał po porażce przyjmujący GKS-u Jakub Szymański.
Nie tak spotkanie 12. kolejki z Czarnymi Radom wyobrażali sobie gracze GKS-u Katowice. Już w premierowej partii goście z Radomia narzucili mocne tempo i prowadzili 7:1. Katowiczanie wzięli się co prawda do odrabiania strat, ale nie byli w stanie dogonić rywali.
Kolejne sety ekipa ze Śląska rozpoczynała już lepiej, ale nie potrafiła utrzymać swojego poziomu gry na solidnym poziomie. – Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby w kolejnych meczach tracić wypracowane na początku seta przewagi. Tutaj stało się tak zarówno w drugiej, jak i w trzeciej partii. W pierwszej tak naprawdę zaczęliśmy grać, kiedy przegrywaliśmy 1:7 – nie ukrywał Jakub Szymański. On sam zagrał dobrze, z 11 oczkami na swoim koncie był jednym z dwóch najlepiej punktujących graczy w swojej drużynie.
Podopieczni Grzegorza Słabego nie mogą być zadowoleni ze swojej postawy, bowiem grali falami, a do tego przytrafiały im się proste, czasem wręcz kuriozalne błędy. – Na pewno był to bardzo nierówny mecz w naszym wykonaniu, było sporo prostych błędów, na pewno trzeba to wyeliminować, żeby myśleć o zdobyciu jakiś punktów w kolejnym spotkaniu – przyznał przyjmujący GKS-u Katowice.
Co prawda katowiczanie mają swoje problemy, bowiem na ten moment mają do dyspozycji jedynie jednego nominalnego środkowego bloku, a lukę na tej pozycji uzupełnia atakujący – Damian Domagała. Czy ekipa z Katowic będzie w stanie poprawić swoją dyspozycję przed sobotnim starciem z ostatnim w tabeli LUK Lublin? Trudno powiedzieć. – To nasz praca, każdy jest w jakimś stopniu zmęczony, są urazy. Musimy po prostu wejść na boisko, grać, trenować, tak to już wygląda – skwitował Jakub Szymański.
źródło: GKS Katowice TV, inf. własna