Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski mężczyzn > Jakub Szymański: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

Jakub Szymański: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Czwartkowa noc była bardzo trudna – nie mogłem zasnąć. Myślałem o powołaniach. To niesamowite szczęście. Trudne do opisania. To jeden z najlepszych dni w moim życiu – powiedział Jakub Szymański, który znalazł się w szerokim składzie reprezentacji Polski na Ligę Narodów.  

W minionym tygodniu selekcjoner reprezentacji Polski, Nikola Grbić ogłosił szeroki skład reprezentacji Polski na Ligę Narodów. Zabrakło w niej kilku doświadczonych zawodników, w miejsce których serbski trener powołał młodszych graczy. Wśród nich znalazł się Jakub Szymański.

– Kompletnie się tego nie spodziewałem. Niektóre osoby kilka tygodni i miesięcy temu mówiły mi, że powinienem odbierać telefony od nieznajomych, bo ktoś może do mnie dzwonić. To były raczej żarty. Rozmawiałem też z Jakubem Jaroszem i przyznałem się, że nikt do mnie nie dzwonił w ostatnim czasie. Odparł, że mam się nie przejmować, bo nie będzie telefonów. Dowiem się z listy. Pojawił się więc stres. Zacząłem liczyć, że jeśli wielu przyjmujących zostanie powołanych, mogę dostać szansę – przyznał Jakub Szymański.

Nie ukrywał, że obecność na liście reprezentantów Polski wzbudziła w nim wiele pozytywnych emocji. – Czwartkowa noc była bardzo trudna – nie mogłem zasnąć. Myślałem o powołaniach. O tym, że jestem w kadrze, dowiedziałem się od wujka, który do mnie zadzwonił. Pewnie minutę wcześniej mignęły mu one w internecie. Pogratulował mi, a ja nie mogłem w to uwierzyć. Czułem, że ze mnie żartuje. Wątpliwości odeszły dopiero, kiedy spojrzałem na listę. To niesamowite szczęście. Trudne do opisania. To jeden z najlepszych dni w moim życiu – zaznaczył 24-letni przyjmujący GKS-u Katowice.

Przed Ligą Narodów Nikola Grbić skreśli jeszcze z listy kilka nazwisk, a Szymańskiemu trudno będzie przebić się do składu, bowiem na przyjęciu ma za rywali między innymi Wilfredo Leona, Kamila Semeniuka czy Tomasza Fornala, ale nawet sama możliwość treningów w kadrze może przyczynić się do jego dalszego rozwoju. – Mój cel chyba już został osiągnięty. Wszystko to, co dalej się wydarzy, to będą dodatki. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia – zakończył Jakub Szymański.

źródło: opr. własne, sport.tvp.pl

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-04-20

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved