CUK Anioły Toruń pokonały w 4. kolejce PLS 1.Ligi na wyjeździe MCKiS Jaworzno 3:0. Pierwsze dwa sety nie miały większej historii. Do tej doszło jednak w partii numer trzy, w której beniaminek prowadził 17:13, by wypuścić przewagę i drżeć o zwycięstwo. Finalnie triumfował po dreszczowcu 33:31. Jakub Skadorwa, atakujący Aniołów mówi Strefie Siatkówki o kapitalnej atmosferze w drużynie, która jest jej motorem napędowym.
- CUK Anioły Toruń wygrały z MCKiS-em Jaworzno 3:0 .
- Goście dobrze znieśli trudy gry na przewagi, posyłając w niej dwa asy serwisowe, a także raz punktując blokiem.
- Jakub Skadorwa, atakujący Aniołów opowiada Strefie Siatkówki nie tylko o meczu, ale świetnej atmosferze w zespole.
NIESAMOWITA GRA NA PRZEWAGI
Krzysztof Sarna (Strefa Siatkówki): Kiedy prowadziliście 17:13 i szedłeś na zagrywkę, widziałem uśmieszki w waszej drużynie. Jednak doszło do gry na przewagi, w której miał miejsce niesamowity rollercoaster.
Jakub Skadorwa: – Wydaje mi się, że siłą naszej drużyny jest przede wszystkim atmosfera. Jesteśmy z chłopakami zżyci. Gramy ze sobą w większości składu już trzy lata. Na pewno dużo na tym bazujemy. To przede wszystkim pomaga nam w końcówkach. Wspaniała sprawa, że po tym, co się działo w trzecim secie, wygrywamy 3:0, bo mogło to pójść w drugą stronę.
Co poza atmosferą poniosło was jeszcze w grze na przewagi? Ustrzeliliście w niej dwa asy, a z czego jeden do linii, a także zapunktowaliście blokiem.
– Na pewno naszą mocną stroną był blok. Cały mecz blokowaliśmy i czuliśmy się stabilnie w tym elemencie. Z pewnością przy ustawianiu bloku również dobrze broniliśmy. Podbijaliśmy dużo. Kończyliśmy również wysokie piłki. Uważam, że zagraliśmy dobry mecz.
Jak układa się wasza współpraca z trenerem?
– Wszystko jest tak, jak powinno. Cieszymy się ze zwycięstwa.
Jak oceniłbyś waszą organizację gry? Było widać, że ta wygląda znacznie lepiej na tle rywala.
– Naszą siłą jest to, że gramy ze sobą trzeci rok. Bazujemy na tym zgraniu. Nasza pierwsza szóstka grała o awans do II ligi. Jednak robiliśmy cały sezon powtórzenia. To przekłada się na to, że aktualnie wyglądamy dobrze.
NIŻSZE LOTY?
Przed wami domowe spotkanie z AGH Kraków. Z pewnością wygrana w takich okolicznościach z MCKiS-em was buduje, ale zapewne nie będzie już tego typu wysokich lotów, wszak Akademicy nie zapunktowali?
– Wiemy, że każdy mecz w tej lidze będzie bardzo ciężki. Nie ma drużyny, która łatwo da nam punkty. Wydaje mi się, że będzie to spotkanie, jakbyśmy zagrali z górą tabeli, chociażby z takimi drużynami jak ChKS Chełm czy BBTS Bielsko-Biała. Podejdziemy do niego tak samo skoncentrowani, bo każde punkty będą teraz ważne.
Zobacz również:
I liga M: Jednostronny hit dla gospodarzy. BBTS rozbity w Chełmie
źródło: inf. własna