Siatkarze Jastrzębskiego Węgla w niedzielę zagrają w Krakowie w ramach PreZero Grand Prix. Chociaż skład, który będzie walczył o wygraną na piasku jeszcze nie jest znany, to libero jastrzębian zapowiadają, że zespół pojedzie walczyć o zwycięstwo w stolicy Małopolski. – Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praniu. Myślę, że wszyscy sportowcy w swoim DNA mają zapisane, że można do tego podchodzić sceptycznie, ale kiedy wychodzi się na boisko, to chce się grać i wygrywać – mówił Jakub Popiwczak.
Po raz pierwszy w historii prawie wszystkie zespoły PlusLigi będą rywalizować na piasku, reguły gry to miks siatkówki halowej i plażowej. – Myślę, że to ciekawy pomysł ze strony ligi w ramach rekompensaty kibicom. Zawsze to jakieś urozmaicenie od zwykłej siatkówki halowej – mówił Szymon Biniek i dodał: – Jest to na pewno trochę inny sport, do tego dochodzą mieszane zasady. Nie mogę się doczekać pierwszego turnieju, żeby zobaczyć jak grają inne drużyny i co jest skuteczne. Tak naprawdę nikt nie wie, jak mamy się ustawiać – przyznał nowy libero Jastrzębskiego Węgla.
– Zdarzało mi się grać w siatkówkę plażową, ale na jej regularnych zasadach. Wydaje mi się, że umiejętności mogą zaprocentować w Krakowie. Każdy sportowiec powinien walczyć o zwycięstwo wychodząc na boisko. To jest idea sportu – zapowiedział Biniek. Podobnego zdania jest również Jakub Popiwczak. – To na pewno coś innego, coś ciekawego, bo czegoś takiego w historii polskiej siatkówki jeszcze nie było. Przyszły takie czasy, że trzeba myśleć niekonwencjonalnie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w praniu. Myślę, że wszyscy sportowcy w swoim DNA mają zapisane, że można do tego podchodzić sceptycznie, ale kiedy wychodzi się na boisko, to chce się grać i wygrywać. Z takim celem do Krakowa pojedzie Jastrzębski Węgiel – zapewnił libero jastrzębian. On, podobnie jak i wielu innych siatkarzy halowych, gra także w siatkówkę plażową. – Jeżeli tylko mam okazję, to gram. To jednak inna specyfika niż granie w hali, teraz będzie jednak trochę inaczej. Myślę, że to będzie połączenie 50/50. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, ale myślę, że to wypali i jeśli tak, to będzie można to kontynuować w kolejnych latach – mówił z uśmiechem Popiwczak.
źródło: Jastrzębski Węgiel - YouTube, opr. własne
