Polacy rozpoczęli sezon reprezentacyjny od meczu towarzyskiego z Belgami, w którym wygrali pewnie 4:0. Wszyscy siatkarze zaprezentowali się bardzo dobrze, jednak tylko osiemnastu zawodników pojedzie na Ligę Narodów. – Każdy daje z siebie maksimum, każdy przyjechał do Spały pracować, pokazać się jak najlepiej, być zapamiętanym przez trenera i wielu z nas się to w tym spotkaniu udało – przyznał libero Jakub Popiwczak.
Możesz być z siebie zadowolony po tym czasie spędzonym na zgrupowaniu i po tym pierwszym spotkaniu?
Jakub Popiwczak: – Tak, bo przyjechałem do Spały, dałem swoje sto dziesięć procent. Tyle, ile miałem, to zostawiłem na zgrupowaniu i w tym meczu. Wygraliśmy, a ja jestem bardzo zadowolony z tego czasu, który spędziłem w Spale z chłopakami. Myślę, że można się było wiele nauczyć, treningi w takiej grupie, która składa się z 24 osób, prezentujących fantastyczny poziom siatkarski, były też na kosmicznym poziomie. Na pewno dużo wyniosłem, dużo zobaczyłem.
Czy taki mecz mógł pomóc trenerowi zdecydować, kogo zabierze na Ligę Narodów?
– Sądzę, że trener na pewno ma już swój pomysł na kadrę. Są osoby pewne wyjazdu, są osoby, które walczą o ten skład i takie jak ja, które od początku zgrupowania wiedzą, że nie mają wielkich szans na ten wyjazd. Myślę jednak, że nikogo to nie zniechęca, każdy daje z siebie maksimum, każdy przyjechał do Spały pracować, pokazać się jak najlepiej, być zapamiętanym przez trenera i wielu z nas się to w tym spotkaniu udało.
Belgowie nie postawili wam zbyt trudnych warunków, zdominowaliście ich od początku do końca. Mam wrażenie, że mecz jednego polskiego składu z drugim byłby bardziej zacięty.
– Na co dzień trenujemy i gramy ze sobą, więc to jest naturalne, że trzeba się zmierzyć z innymi, żeby sprawdzić, w jakim miejscu się jest. W tym meczu Belgowie nie postawili nam wysoko poprzeczki, było w miarę łatwo, miejmy nadzieję, że w piątek będzie tak samo. Tak samo wyjdziemy zmotywowani na boisko, znowu zrobimy swoje.
Jakie pozytywy można wyciągnąć z tego sparingu?
– Wielu zawodników miało okazję się zaprezentować, wynik też jest bardzo pozytywny. Myślę, że to, w jaki sposób graliśmy, bo graliśmy mądrze, cały czas mieliśmy mecz pod kontrolą, nie było momentu, gdzie coś by było na ostrzu noża. Wszystko po naszej stronie grało bardzo dobrze i trener może być zadowolony, co też powiedział nam po meczu, nie ma się do czego przyczepić.
źródło: inf. własna