Reprezentacja Polski ma za sobą fazę interkontynentalną Ligi Narodów. Biało-czerwoni ostatni turniej rozegrali w Gdańsku i dopiero teraz do gry weszli najważniejsi zawodnicy. Wśród nich jest Jakub Popiwczak, który ma konkurencję na swojej pozycji. – Przyjeżdżam na reprezentację od paru dobrych lat i zawsze chciałbym grać jak najwięcej. Zawsze chciałbym być tym tym tym, który jest pierwszym wyborem trenera. Natomiast na koniec to on decyduje, a mamy wielu świetnych zawodników w reprezentacji na każdej pozycji – powiedział.
Wygraną z Francją reprezentacja Polski zakończyła fazę zasadniczą Ligi Narodów. Triumf nad mistrzami olimpijskimi przyszedł po dwóch porażkach, z Kubą oraz Bułgarią. – Myślę, że najważniejsze jest po prostu zwycięstwo po dwóch przegranych przed naszymi kibicami. Chcieliśmy się dobrze przed nimi zaprezentować – ocenił Jakub Popiwczak.
Docelowa kadra
Reprezentacja Polski dopiero teraz znajduje się w swoim docelowym składzie. Do kadry dołączyli między innymi Tomasz Fornal, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon. Kolejnym siatkarzem, który jako jeden z ostatnich dołączył do składu meczowego jest Jakub Popiwczak. Wcześniej jednak z bardzo dobrej strony w biało-czerwonych barwach pokazał się Maksymilian Granieczny. Młody libero przebojem wdarł się do kadry. – Wiadomo, przyjeżdżam na reprezentację od paru dobrych lat i zawsze chciałbym grać jak najwięcej. Zawsze chciałbym być tym tym tym, który jest pierwszym wyborem trenera. Natomiast na koniec to on decyduje, a mamy wielu świetnych zawodników w reprezentacji na każdej pozycji – powiedział Jakub Popiwczak,
Trener Nikola Grbić nie ukrywał, że to ostatni moment na rotowanie składem i testowanie różnych ustawień. – Trener miesza, trener cały czas uczula nas na to, że że musimy być gotowi. Więc ja po prostu staram się każdego dnia robić robić najlepiej to, co potrafię w życiu robić najlepiej, czyli grać w siatkówkę. To czy będę grał, czy nie będę grał, czy będę pierwszym libero, czy drugim libero, to już później jest wypadkowa tego wszystkiego. Natomiast ja przede wszystkim staram się skupić na sobie na tym, żeby jak najlepiej trenować, jak najlepiej grać i dawać jak najwięcej argumentów trenerowi do tego, żeby właśnie na mnie nie chciał postawić na koniec – podsumował libero polskiej kadry.
Czas na Japonię
Reprezentacja Polski zajęła 5. miejsce w tabeli Ligi Narodów. To oznacza, że w ćwierćfinale turnieju finałowego zmierzy się z Japonią. Wydaje się, że dla biało-czerwonych nie ma znaczenia, kto jest ich najbliższym rywalem. – Po ostatnich meczach mam wrażenie, że z tyłu głowy mamy to, że z kim byśmy nie grali, to łatwo nie będzie. Wiadomo, teoretycznie im im niższa pozycja w tabeli, tym tym łatwiejszy przeciwnik. W tym momencie musimy przede wszystkim skupić się na sobie i wytrzymywać właśnie te trudne momenty – ocenił Jakub Popiwczak..