JSW Jastrzębski Węgiel z przytupem rozpoczął fazę play-off. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym pewnie pokonał Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. – Od samego początku narzuciliśmy swój styl gry. Zrobiliśmy mocny “statement” i pokazaliśmy, że rywalom trudno będzie na naszym terenie coś ugrać – powiedział po wygranej 3:0 libero jastrzębian, Jakub Popiwczak.
Jastrzębski Węgiel i dwa perfekcyjne sety
Jastrzębski Węgiel całkowicie kontrolował dwa pierwsze sety fazy play-off w starciu z Norwidem Częstochowa. Od połowy partii budował sobie wyraźną przewagę i nie oddawał jej do samego końca. – Myślę, że bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Tak właśnie trzeba wchodzić w play-off, z takim nastawieniem – nie czekać na nic, nie czekać na to, co zrobi przeciwnik, tylko od samego początku narzucać swój styl gry. My tak zrobiliśmy w pierwszym secie. Zrobiliśmy mocny “statement” i pokazaliśmy, że rywalom trudno będzie na naszym terenie coś ugrać – powiedział libero jastrzębian, Jakub Popiwczak.
Najbardziej wyrównany okazał się trzeci set, w nim od początku do końca trwała wyrównana walka. Rozstrzygnęła je dopiero gra na przewagi. W niej lepsi okazali się mistrzowie Polski i zakończyli mecz wynikiem 3:0. – Kolejne dwie partie były zdecydowanie bliżej, natomiast na koniec cieszymy się z zwycięstwa 3:0. To świetny start play-off – podsumował Popiwczak.
Postawić kropkę nad “i”
W rywalizacji do dwóch zwycięstw nie ma miejsca na błędy, a podopieczni Marcelo Mendeza będą chcieli przypieczętować awans do półfinału już w kolejnym meczu w Częstochowie. Mistrzowie Polski zdają sobie jednak sprawę, że tam może być trudniej. – To jest zespół, który napsuł sporo krwi wielu drużynom, nieważne czy z dołu stawki, czy z góry. Częstochowianie przed nikim się nie położą. Już w trzecim secie widać było, że potrafią grać w siatkówkę. Mają indywidualności, chociażby w postaci Patrika Indry. To, że wygraliśmy pierwszy mecz, nie znaczy, że nam odpuszczą, bo na pewno we wtorek skoczą nam do gardeł i będą walczyć jako życie – zapowiedział libero Jastrzębskiego Węgla.
Formuła play-off do zmiany?
W tym sezonie PlusLigi rywalizacja w ćwierćfinale i półfinale toczy się do dwóch zwycięstw. – Fajnie by było, gdyby faza play-off była jeszcze dłuższa. Wszyscy pamiętamy, kiedy ta część sezonu była pełna emocji. Cieszmy się tym, co jest, bo moim zdaniem rywalizuje osiem równych, naprawdę bardzo dobrych zespołów, które w tym sezonie pokazały wiele dobrej siatkówki – ocenił Jakub Popiwczak.
O ile jego zespół jest zdecydowanym faworytem rywalizacji ćwierćfinałowej, to pozostałe pary są bardzo wyrównane. Świetnie zapowiada się walka LUK Lublin z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. – Bez względu na to, kto wygra, to nie będzie żadna niespodzianka. Pokazały, że walczą jak równy z równym – mówił siatkarz i dodał: – Ja przede wszystkim życzę dużo zdrowia, żeby zawodnicy byli gotowi do grania, bo zwiastuje nam to naprawdę dużo dobrej siatkówki – zapowiedział Jakub Popiwczak.
Zobacz również:
PlusLiga – wyniki fazy play-off