Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > CHKS dominował w Spale: Przyjmujący: Wynikowo dużo więcej wycisnąć się nie dało

CHKS dominował w Spale: Przyjmujący: Wynikowo dużo więcej wycisnąć się nie dało

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Koncentracja była najważniejsza w tym meczu. Mieliśmy przewagę nad rywalami, więc kluczowe było utrzymanie swojego poziomu gry, aby to spotkanie zakończyło się w trzech setach – powiedział po wygranej w Spale przyjmujący CHKS-u Chełm, Jakub Olszewski.

 

Do jednej bramki

Za wami gładko wygrany mecz w Spale. Gospodarze walczyli, ale tego dnia byli dużo słabsi od was. To był mecz do jednej bramki?

Jakub Olszewski: – Przede wszystkim to my zagraliśmy dobrze, nie dopuściliśmy gospodarzy do głosu. Nie mieli oni argumentów, aby nam zagrozić czy czymś nas zaskoczyć. Konsekwentnie odrzucaliśmy ich zagrywką od siatki oraz realizowaliśmy założenia taktyczne.

Czyli najważniejsze było to, abyście utrzymali koncentrację w tym spotkaniu?

Tak. Myślę, że koncentracja była najważniejsza w tym meczu. Mieliśmy przewagę nad rywalami, więc kluczowe było utrzymanie swojego poziomu gry, aby to spotkanie zakończyło się w trzech setach.

Zgodzi się pan, że nie było żadnego fragmentu w meczu, w którym spalska młodzież by was nacisnęła?

Początek trzeciego seta był wyrównany. Wtedy szliśmy z rywalami punkt za punkt lub mieliśmy niewielką przewagę. Dopiero w połowie partii dzięki dobrej zagrywce uciekliśmy przeciwnikom i kontrolowaliśmy wynik. Stąd też to był jedyny moment, w którym SMS miała z nami punktowy kontakt.

Idą po swoje

To wasza druga wygrana w tym sezonie. Można mówić o wymarzonym początku rozgrywek?

W tych dwóch meczach spełniliśmy plan w 100%, bo wygraliśmy je po 3:0. Wynikowo z nich dużo więcej nie dało się wycisnąć, chociaż na pewno mamy jeszcze rezerwy w swojej grze. Będziemy pracować nad tym, aby w kolejnych spotkaniach poziom naszej gry był jeszcze wyższy.

Przed wami starcie z Czarnymi, więc chyba poprzeczka zostanie podniesiona dużo wyżej?

Na pewno tak. Do Chełma przyjedzie drużyna, która ma aspiracje, aby powrócić do PlusLigi. Zarówno to spotkanie, jak i następne, które rozegramy z BBTS-em, będą dla nas ciężkie, ale jesteśmy na nie gotowi. Jeśli nadal będziemy tak trenować i grać jak do tej pory, to myślę, że będzie dobrze.

Nie ma presji

Jesteście w gronie pretendentów do wygrania I ligi. Czujecie jakąś presję z tym związaną?

– Wydaje mi się, że na tym etapie rozgrywek takiej presji nie czujemy. Chcemy skupiać się na każdym kolejnym przeciwniku i dobrze grać w każdym kolejnym spotkaniu. Zależy nam na tym, aby wygrywać wszystko, co się da. Myślę, że dodatkowy stres lub presja związana z tym, że jesteśmy jednym z faworytów ligi może nadejdą w późniejszej części sezonu. Uważam jednak, że jeśli będziemy konsekwentnie pracowali i grali na dobrym poziomie, to ta presja sama z nas zejdzie.

Zobacz również
Michał Ruciak: Kiedy nie ma pobocznych problemów, motywacja do pracy jest większa

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-09-23

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved