GKS Katowice wciąż walczy o utrzymanie się w ósemce. Na zakończenie fazy zasadniczej katowiczanie na wyjeździe zmierzą się ze Ślepskiem Malow Suwałki. – Myślę, że przyjechaliśmy tu tylko po zwycięstwo, które zapewni nam awans do play-off. Mam nadzieję, że w piątek będziemy mogli powoli świętować. Wiadomo, są jeszcze mecze zaległe, ale myślę, że trzy punkty i play-off będzie za rogiem – stwierdził przed meczem Jakub Nowosielski.
W piątek o 17:30 rozpocznie się ostatni mecz fazy zasadniczej dla GKS-u Katowice i Ślepska Malow Suwałki. Katowiczanie walczą o utrzymanie się w ósemce.
Obecnie GKS ma 4 punkty przewagi nad Treflem, ale gdańszczanie dopiero w przyszłym tygodniu rozegrają dwa zaległe mecze. Podopieczni trenera Słabego będą chcieli zdobyć komplet oczek w Suwałkach. – Myślę, że przyjechaliśmy tu tylko po zwycięstwo, które zapewni nam awans do play-off. Mam nadzieję, że w piątek będziemy mogli powoli świętować. Wiadomo, są jeszcze mecze zaległe, ale myślę, że trzy punkty i play-off będzie za rogiem – powiedział Jakub Nowosielski.
Ślepsk zajmuje 12. miejsce w tabeli, ale do 10. Cuprum traci tylko trzy oczka. W pierwszym meczu między GKS-em a Ślepskiem w tym sezonie w Katowicach po tie-breaku lepsza była ekipa z Suwałk. – Myślę, że to był bardzo wyrównany mecz, decydowały końcówki setów. Zdecyduje nasza dobra gra. Zespół z Suwałk gra o dalsze miejsca, nie wiadomo jak podejdą do tego meczu. My będziemy w 100% skoncentrowani, skupieni tylko na wygranej – skomentował katowicki rozgrywający.
Dotychczas w PlusLidze GKS grał dwukrotnie w Suwałkach. W pierwszym meczu wygrał 3:2, zaś w drugim 3:0. Jakub Nowosielski ma bardzo dobre wspomnienie z hali w Suwałkach. – W tej hali debiutowałem w PlusLidze. Nie wszedłem na parkiet, ale tu było moje pierwsze zetknięcie z PlusLigą, które bardzo dobrze wspominam, bo wygraliśmy 3:0 po bardzo dobrym meczu. Mam nadzieję, że w piątek powtórzymy taką samą dobrą grę a nawet zaprezentujemy się lepiej – stwierdził siatkarz GKS-u Katowice.
źródło: GKS Katowice - Facebook, opr. własne
