Asseco Resovia Rzeszów w kolejnym meczu zmierzy się z Projektem Warszawa. Podopieczni trenera Alberto Giulianiego mają za sobą dwie porażki z mistrzem i wicemistrzem Polski, bardzo potrzebne są im więc punkty do ligowej tabeli. – Musimy zrobić wszystko, żeby nasz poziom wzrósł i utrzymał się na przełomie meczu na wysokim poziomie – podkreślił Jakub Kochanowski.
Rzeszowianie nie prezentowali się do tej pory najlepiej i po sześciu kolejkach plasują się na 7. miejscu w tabeli. – Chciałbym przypomnieć, że miesiąc temu spotkaliśmy się wszyscy na pierwszych treningach, a większość z nas ma za sobą bardzo długi i wymagający sezon kadrowy – podkreślił Jakub Kochanowski, środkowy Asseco Resovii.
Zwrócił on uwagę na to, że brak zgrania, a także trudny sezon reprezentacyjny są głównymi problemami jego zespołu i właśnie dlatego do tej pory nie gra on na miarę swojego potencjału. – Nie tylko nasza reprezentacja miała bardzo ciężki sezon, a mamy w szóstce samych reprezentantów krajów. Będziemy potrzebować moim zadaniem o wiele więcej czasu, by bardzo dobrze się zgrać – stwierdził środkowy. Przyznał również, że jego zespół ma spore problemy ze zdrowiem. – Sztab szkoleniowy musi zadbać o to, żebyśmy fizycznie też doszli do siebie. Nie jest to tajemnicą, ale w tym momencie wszyscy odczuwamy bóle i cierpimy przez ten sezon, który był ważniejszy niż wszystkie poprzednie, szczególnie dla nas, ludzi, którzy byli na igrzyskach olimpijskich – dodał siatkarz.
Resovia w najbliższym spotkaniu zagra z Projektem Warszawa, który również gra nierówno od początku sezonu. Dla podopiecznych trenera Alberto Giulianiego będzie to dobra okazja, by przełamać się po ostatnich porażkach. Drużyna skupia się jednak przede wszystkim na ciężkiej pracy. – W tym momencie musimy myśleć o tym, żeby zagrać jak najlepiej i poprawiać się z dnia na dzień, a jakiekolwiek punkty w tych dwóch następnych spotkaniach na pewno są czymś ekstra. Zdajemy sobie sprawę, że grając taką siatkówkę, jaką teraz prezentujemy nie jesteśmy w stanie tych meczów wygrać ani zapunktować, dlatego musimy zrobić wszystko, żeby nasz poziom wzrósł i utrzymał się na przełomie meczu na wysokim poziomie – zakończył Jakub Kochanowski.
źródło: opr. własne, supernowosci24.pl
