Asseco Resovia Rzeszów nie dała w sobotnie popołudnie w hali Podpromie najmniejszych szans Indykpolowi AZS Olsztyn. Podopieczni trenera Giampaolo Medei zagrali znakomicie w każdym elemencie, a zwłaszcza na zagrywce. – Zdecydowanie zagraliśmy najlepszy mecz w sezonie – powiedział w rozmowie z Tomaszem Swędrowskim z Polsatu Sport środkowy Asseco Resovii, Jakub Kochanowski. Teraz przed Resovią pierwsze mecze w Lidze Mistrzów.
11 ASÓW SERWISOWYCH
Asseco Resovia zdominowała spotkanie z Indykpolem AZS w każdym elemencie, ale zwłaszcza na zagrywce. Rzeszowianie zapunktowali tym elementem 11 razy, z czego aż 5 Torey DeFalco. Wiele razy odrzucili też rywali od siatki. – Zdecydowanie zagraliśmy najlepszy mecz w sezonie w każdym elemencie, ale szczególnie na zagrywce. Na pewno nikomu nie będzie się grało łatwo przeciwko tak zagrywającej Asseco Resovii Rzeszów, więc nie ma co się dziwić, że różnica w wyniku była spora. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będziemy grać we wszystkich elementach bardzo dobrze – powiedział po meczu Jakub Kochanowski, MVP meczu.
TERAZ CZAS NA LIGĘ MISTRZÓW
Przed Asseco Resovią teraz kolejne wyzwania, ale już nie plusligowe. Rzeszowski klub po latach wraca do Ligi Mistrzów i już 23.11. zagra z Tours VB. Takie mecze, jak ten sobotni na pewno budują zespół. – Na pewno tak dobra postawa, jak w meczu z Indykpolem AZS Olsztyn zwiększa morale przed meczem Ligi Mistrzów, chociaż i tak nie było ono złe. To optymistyczny prognostyk. Myślę, że jeżeli w czwartek zagramy, tak jak teraz w sobotę, to nie będziemy mieli problemów ze zdobyciem trzech punktów i zaliczyć udany powrót do Ligi Mistrzów – stwierdził środkowy Resovii. Oprócz zespołu z Francji rzeszowianie w grupie mają jeszcze ACH Volley Ljubljana i włoskie Trentino. To właśnie ta ekipa wydaje się być najgroźniejsza w walce o pierwsze miejsce w grupie. – Jeżeli chodzi o Trentino, polskie kluby mają w meczach z tym zespołem całkiem niezłą historię od kilku lat i mam nadzieję, że będziemy tą passę kontynuować. Liga Mistrzów to coś zupełnie innego, niż granie na własnym podwórku i na pewno będzie duża koncentracja, żeby wyjść z grupy najlepiej z pierwszego miejsca – stwierdził Kochanowski. Przypomnijmy, że to właśnie z Trentino ZAKSA wygrała dwa pierwsze finały Ligi Mistrzów, w roku 2021 i 2022.
źródło: inf. własna, Polsat Sport