Reprezentacja Polski fazę grupową zakończyła z kompletem zwycięstw i punktów. Biało-czerwoni w swoim ostatnim meczu tej części turnieju 3:1 pokonali Amerykanów 3:1. – To był trudny mecz. Sam nigdy nie grałem spotkania przeciwko USA, które byłoby łatwe. Zawsze mają jedną swoją cechę – nie poddają się. Niezależnie od tego jaki jest wynik, zawsze trzeba być skoncentrowanym, bo oni cały czas próbują i walczą do samego końca – mówił po wygranej środkowy polskiej kadry, Jakub Kochanowski.
Polacy nie bawili się w kalkulację i zainkasowali komplet zwycięstw w fazie grupowej, w swoim ostatnim spotkaniu w tej rundzie pokonali Stany Zjednoczone 3:1.
– To był trudny mecz. Sam nigdy nie grałem spotkania przeciwko USA, które byłoby łatwe. Zawsze mają jedną swoją cechę – nie poddają się. Niezależnie od tego jaki jest wynik, zawsze trzeba być skoncentrowanym, bo oni cały czas próbują i walczą do samego końca – mówił Jakub Kochanowski.
Jego drużyna jedynie w premierowej odsłonie musiała uznać wyższość rywali, każda kolejna padała już łupem biało-czerwonych, niesionych dopingiem publiczności w katowickim Spodku. – Publiczność zawsze pomaga i wydaje mi się, że mentalnie bardzo ciężko jest zgasnąć, kiedy czujesz to wsparcie kibiców – przyznał środkowy polskiego zespołu. – Publiczność pomaga i w meczach, w których gra się przy pustych trybunach, trzeba dużo od siebie dawać. Tutaj ta publiczność przynajmniej jedną cegiełkę dokłada i dzięki temu możemy się skupić tylko i wyłącznie na siatkówce – podkreślił Kochanowski.
W dwóch pierwszych spotkaniach fazy grupowej rywale nie byli z najwyższej półki, a Polacy nie stracili ani jednego seta. Wiadomo było, że prawdziwy sprawdzian formy przyjdzie dopiero w pojedynku z USA. – Mam nadzieję, że będziemy grali coraz lepiej i z każdym następnym spotkaniem nasza forma będzie rosła. Do tej pory tak jest i cieszę się, że plan działa – mówił Jakub Kochanowski, który podkreślił, że polska kadra nie spoczywa na laurach. – Każdy dzień bardzo dużo nam daje, mamy czas, żeby doszlifować niektóre elementy. Praktycznie szczegóły, bo w tym momencie jakiś nowych rzeczy już się nie wymyśli. Moim zdaniem tegoroczna formuła, że jednak mamy sporo dni na trening, nam sprzyja – podsumował środkowy.
Teraz podopieczni Nikoli Grbicia będą mieli kilka dni przerwy od meczów. Kolejne spotkanie rozegrają dopiero 4 września. – Trochę odpoczynku na pewno się przyda. Będzie teraz czas zarówno na to, jak i na trening, żebyśmy mogli grać coraz lepiej – zapowiedział Jakub Kochanowski.
źródło: inf. własna