Reprezentacja Polski po wygranej 3:0 nad Brazylią awansowała do półfinału Ligi Narodów. Biało-czerwoni stoczyli ciekawy i w większości bardzo wyrównany bój. – Ważna była pewność siebie, kiedy wyszliśmy z dosyć ciężkiej sytuacji, ta pewność siebie wróciła, wiedzieliśmy, że jeśli Brazylijczycy nie byli w stanie nas przełamać wtedy, to nie będą w stanie nas przełamać już w tym spotkaniu – powiedział po wygranej środkowy polskiej kadry, Jakub Kochanowski.
CZWÓRKA Z PLUSEM
Polacy potrzebowali zaledwie trzech setów, aby zameldować się w półfinale Ligi Narodów. Reprezentacja Polski pokonała Brazylię, choć na początku spotkanie nie było łatwe. – Daje nam czwórkę z plusem, bo w mojej opinii najwyżej ocenę nie da się uzyskać, bo zawsze coś można zrobić lepiej, ale w naszej kwestii leży to, żeby pracować, poprawiać się w każdym elemencie, żeby się zbliżyć do tego ideału. Oczywiście, nie da się zagrać idealnie żadnego spotkania, ale musimy skupić się na tym, żeby ten poziom z każdego meczu na mecz się mu coraz bardziej podnosił – zapewnił Jakub Kochanowski.
Najbardziej wyrównana była premierowa odsłona spotkania, która zakończyła się po krótkiej grze na przewagi, w kolejnych podopiecznym Nikoli Grbicia grało się już łatwiej. – Ważna była pewność siebie, kiedy wyszliśmy z dosyć ciężkiej sytuacji, ta pewność siebie wróciła, wiedzieliśmy, że jeśli Brazylijczycy nie byli w stanie nas przełamać wtedy, to nie będą w stanie nas przełamać już w tym spotkaniu. W każdym elemencie robiliśmy tylko coraz lepszą robotę i doprowadziliśmy ten mecz do końca – mówił środkowy polskiego zespołu.
W trakcie ćwierćfinałowego starcia żadna z drużyn nie zwalniała ręki, sporo było między innymi mocnych zagrywek. – To jest właśnie charakterystyka grania przeciwko Brazylijczykom, te mecze są zawsze imponujące, zawsze bardzo fizyczne. Często po takich spotkaniach bolą palce i trzeba okładać lodem, ale tak właśnie wygląda granie na wysokim poziomie – podsumował Kochanowski.
ZMIANA STYLU
W półfinale Ligi Narodów biało-czerwoni zmierzą się z tegoroczną rewelacją tych rozgrywek – Japonią, która 3:0 odprawiła z kwitkiem Słowenię. – Potrzeba nam na pewno dużo cierpliwości, dużo dużo piłek będą podbijać i myślę, że to jest taka najlepsza charakterystyka drużyny z Japonii. Może nie blokują zbyt dużo, ale bardzo dużo bronią i moim zdaniem będziemy potrzebowali bardzo dużo cierpliwości w ataku. Oprócz tego zupełnie inaczej trzeba będzie zachowywać się w bloku, bo charakterystyka tej drużyny jest zupełnie inna, piłka jest szybsza, rozgrywający może trochę mniej przewidywalni. Na odprawie taktycznej dowiemy się na pewno wielu ciekawych rzeczy i trzeba będzie je zapamiętać, zrealizować i mam nadzieję wygrać spotkanie – ocenił Jakub Kochanowski.
Japończycy prezentują jednak zupełnie inny styl niż Brazylijczycy, z czego doskonale zdają sobie sprawę biało-czerwoni i będą musieli przez to trochę zmienić swoją taktykę. – Myślę, że to nie będzie trudne. Wydaje mi się, że jesteśmy na tyle elastyczną drużyną, że jesteśmy w stanie dostosować się mniej więcej do każdego przeciwnika. Mamy też bardzo szeroki skład, więc jeżeli ktoś będzie miał jakieś delikatne problemy, to na pewno znajdzie się w naszym składzie ktoś, kto będzie w stanie go zastąpić. Myślę, że o całą naszą reprezentację jako drużyna nie trzeba się martwić i zrobimy tak, żeby było dobrze – zapewnił Jakub Kochanowski. Drużyny, które awansowały do półfinałów w piątek mają dzień wolny. Na sobotę zaplanowano półfinały, w pierwszym z nich, o godzinie 17:00 Polacy zmierzą się z Japonią.
źródło: inf. własna
