Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, pokonując gospodarzy 3:0, wygrała jubileuszowy turniej PGE Skry Bełchatów. – Trudno było wykrzesać z siebie wielkie emocje, pamiętajmy, że to rozgrywki towarzyskie, dodatkowo rozgrywane przy minimalnej liczbie kibiców – mówił po turnieju Jakub Kochanowski.
Siatkarze z Kędzierzyn-Koźla w dobrych nastrojach zakończyli jubileuszowy turniej w Bełchatowie. Prowadzony przez Nikolę Grbicia zespół najpierw w półfinale pokonał rywali z Zawiercia, aby w decydującym starciu, w nieco ponad godzinę, wygrać również z PGE Skrą Bełchatów. Zmagania były również okazją do powrotu do Bełchatowa dla Jakuba Kochanowskiego, który przed sezonem 2020/2021 zmienił barwy klubowe, rozstając się ze Skrą dołączył do Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Jak w rozmowie z Polsatem Sport przyznał reprezentant Polski był to wyjątkowo sympatyczny powrót do doskonale znanej hali Energia.
– Zawsze będzie mi się miło wracało do Bełchatowa – podkreślił środkowy ZAKSY, dodając że rozgrywki o charakterze towarzyskim trudno porównać do rywalizacji w meczach o stawkę. – Podczas tego turnieju trudno było wykrzesać z siebie wielkie emocje, pamiętajmy, że to rozgrywki towarzyskie, dodatkowo rozgrywane przy minimalnej liczbie kibiców. Emocje tutaj nie były więc duże, na pewno przyjdzie na nie czas podczas meczów ligowych i Ligi Mistrzów. Cieszymy się, że mogliśmy zagrać z dwiema silnymi drużynami, teraz może jesteśmy krok, dwa przed rywalami, ale do startu ligi jest jeszcze sporo czasu i to się może jeszcze zmienić – dodał Kochanowski.
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla i Bełchatowa w tym sezonie będą się mierzyć ze sobą wyjątkowo często. Poza turniejem o Superpuchar, w którym grają obie ekipy i zmaganiami ligowymi również w Lidze Mistrzów los postawił Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrę Bełchatów na swojej drodze. Jak przyznał Jakub Kochanowski zestawieni rywali w grupie A elitarnych rozgrywek i polski pojedynek w tej fazie zmagań jest korzystny dla obu stron. – Przede wszystkim myślę, że zarówno my, jak i zespół z Bełchatowa cieszymy się z wyników losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zawsze to jeden wyjazd mniej, a wszyscy wiedzą jaka jest sytuacja na świecie, ale też sytuacja finansowa ligi i klubów. Na pewno powoli nam to zaoszczędzić trochę siły – dodał środkowy reprezentacji Polski.
źródło: inf. własna, polsatsport.pl