JSW Jastrzębski Węgiel w meczu o brązowy medal Ligi Mistrzów musiał radzić sobie bez dwóch podstawowych zawodników: Norberta Hubera i Jakuba Popiwczaka. Etatowego libero ponownie godnie zastąpił Jakub Jurczyk. – To była moja kolejna siatkarska matura. Stres, jaki odczuwałem podczas rozgrzewki, starałem się przekuć w pozytywną energię, która pomoże nam zdobyć brązowy medal – powiedział młody siatkarz Jastrzębskiego Węgla.
Jakub Popiwczak ponownie z kontuzją
Jastrzębski Węgiel w ostatnim meczu sezonu wystąpił bez swoich podstawowych graczy. W półfinale Ligi Mistrzów niefortunnego urazu nabawił się Norbert Huber, a w trakcie rozgrzewki przed walką o brąz odnowiła się kontuzja Jakuba Popiwczaka. – Podczas rozgrzewki trener zapytał mnie, czy jestem gotowy do wejścia na boisko. Początkowo myślałem, że to żart, ale od razu się zgodziłem – zdradził kulisy Jakub Jurczyk. Młody libero już raz był w podobnej sytuacji, gdy w półfinałach PlusLigi musiał zastąpić kolegę w trakcie meczu.
Chociaż Popiwczak nie mógł pomóc na boisku, nie stronił od wskazówek. Cała drużyna pomagała młodemu zawodnikowi. – Chłopaki wspierają mnie, żebym czuł się pewnie i nie myślał o tym, co było w poprzedniej akcji. Kiedy w meczu o brązowy medal zastępowałem Kubę Popiwczaka, dawał mi sporo rad. Przy highballach krzyczał do mnie, w którą stronę powinienem się ustawiać – przyznał z uśmiechem siatkarz Jastrzębskiego Węgla.
Zobacz również: Jakub Popiwczak pełny wzruszenia
Zasłużony medal
Jastrzębianie w rywalizacji o brązowy krążek Ligi Mistrzów 3:1 pokonali Halkbank Ankara, oddali rywalom tylko trzecią partię. Dzięki temu zakończenie sezonu było pozytywne, mimo wcześniejszych porażek. – Za to, ile chłopaki dawali z siebie na treningach, każdy z nich zasłużył na medal na koniec. Jestem dumny z całej drużyny, bo zagraliśmy jak rodzina. Skoro nie udało się wejść do finału Ligi Mistrzów, to dobrze, że ostatecznie kończymy z brązem – skomentował młody zawodnik.
Siatkarska matura
Jurczyk niedawno skończył egzaminy maturalne. Rozpoczął je tuż po drugim pojedynku o brąz PlusLigi, kiedy bezpośrednio z hali udał się na maturę. – Zakończyłem już egzaminy maturalne, ostatni miałem 14 maja, więc ze spokojną głową mogłem przystąpić do udziału w Final Four. Łatwo nie było, bo na pisemny egzamin z języka polskiego jechałem nocą prosto z meczu w Warszawie – mówił libero i dodał: – Można powiedzieć, że to była moja kolejna siatkarska matura. Stres, jaki odczuwałem podczas rozgrzewki, starałem się przekuć w pozytywną energię, która pomoże nam zdobyć brązowy medal – powiedział Jurczyk.
W tym sezonie musiał on dzielić swój czas pomiędzy Jastrzębski Węgiel i szkołę. – Ostatni rok był dla mnie bardzo trudny, jeśli chodzi o łączenie szkoły z grą w pierwszym zespole. Był też dla mnie ogromną lekcją, jeśli chodzi o organizację swojego czasu. Nie chciałem zawalić swoich obowiązków czy to w szkole, czy w drużynie – powiedział Jakub Jurczyk. W swoim pierwszym sezonie w barwach Jastrzębskiego Węgla zdobył Puchar Polski i brązowy medal Ligi Mistrzów.