– Przy tego typu kontuzji warto dłużej poczekać niż wrócić zbyt szybko, bo może się ona łatwo odnowić. Dlatego nie będziemy się spieszyć. Cieszyłbym się jednak, gdyby to nastąpiło jeszcze przed przerwą świąteczną – powiedział Jakub Czerwiński, przyjmujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Jakub Czerwiński wciąż czeka na debiut w PlusLidze w barwach Indykpolu AZS Olsztyn. Na razie dochodzi do siebie po urazie barku. – Mniejsze problemy pojawiały się już wcześniej, ale nie utrudniały mi treningu. Mogłem jeszcze uczestniczyć w rozgrywkach plażowych. Później byłem jeszcze na zgrupowaniu kadry juniorów, a na mistrzostwa pojechałem nie będąc już odpowiedzialnym za atak, tylko za kwestie defensywne – wspomniał Jakub Czerwiński.
Młody przyjmujący na razie cierpliwie czeka na powrót do treningów. – Miałem pęknięty obrąbek. Po takim urazie nie da się wrócić po dwóch tygodniach do zdrowia, dlatego ciężko teraz pracuję nad tym, aby jak najszybciej wrócić na boisko. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Jestem już bliżej niż dalej, ale jeszcze czeka mnie trochę pracy – ocenił Czerwiński, który nie chce podawać daty powrotu do treningów, ale wierzy, że stanie się to jeszcze w tym roku. – Przy tego typu kontuzji warto dłużej poczekać niż wrócić zbyt szybko, bo może się ona łatwo odnowić. Dlatego nie będziemy się spieszyć. Cieszyłbym się jednak, gdyby to nastąpiło jeszcze przed przerwą świąteczną – dodał.
Podopieczni Daniela Castellaniego mieli trudny początek sezonu. Nie pomogła im też kwarantanna związana z koronawirusem, ale ostatnie wyniki, w tym także wygrana z Czarnymi Radom, wskazują, że powoli łapią odpowiedni rytm gry. – Chłopaki zagrali dobrą siatkówkę. Wszyscy na to czekaliśmy. Brawa dla nich. Jest pozytywnie. Atmosfera jest bardzo dobra. Wszyscy są chętni do pracy. Staramy się wspierać wzajemnie. Myślę, że to nieźle wychodzi – zaznaczył przyjmujący olsztyńskiej drużyny, który wierzy, że akademicy będą kontynuowali zwycięską serię. – Miałem okazję być w okresie przygotowawczym przez miesiąc z chłopakami, więc wiedziałem, czego mogę się spodziewać. Początek sezonu nie był wymarzony, ale teraz chyba wchodzimy na dobre tory. Myślę, że będzie dobrze – zakończył Jakub Czerwiński.
źródło: inf. własna, uwm.fm