– To była super przygoda. Cieszę się, że dostałem szansę i mogłem pokazać się na boisku. Oczywiście, debiut nie należał może do wymarzonych, ale krok po kroku będzie lepiej – stwierdził Jakub Czerwiński, który zadebiutował w hali Urania w starciu olsztynian z Jastrzębskim Węglem.
Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn sprawili niespodziankę, w zaległym meczu PlusLigi, pokonując we własnej hali Jastrzębski Węgiel. Po pierwszym secie się na nią nie zanosiło, ale od drugiej odsłony gospodarze zaczęli grać znacznie lepszą siatkówkę, czym zaskoczyli przeciwników. – O pierwszym secie musimy zapomnieć. Popełnialiśmy w nim błąd za błędem. Na szczęście od drugiego seta wskoczyliśmy na zupełnie inny poziom. Szczególnie w polu serwisowym wykonaliśmy dobrą robotę. Narzuciliśmy jastrzębianom presję, przez co dużo gorzej grali w ataku. Myślę, że zagraliśmy jedno z lepszych spotkań w tym sezonie – przyznał Przemysław Stępień, rozgrywający gospodarzy.
Kiedy olsztynianom nie szło, w pierwszym secie szansę pokazania się na boisku dostał Jakub Czerwiński, który dopiero wraca do gry po kontuzji. – Okazja zagrania w meczu z Jastrzębskim Węglem to była super przygoda. Cieszę się, że dostałem szansę i mogłem pokazać się na boisku. Oczywiście, debiut nie należał może do wymarzonych, ale krok po kroku będzie lepiej – stwierdził Jakub Czerwiński, który nie był zaskoczony tym, że został desygnowany do gry w trakcie pierwszego seta. – Przeprowadziliśmy krótką rozmowę na rozgrzewce. Mogłem spodziewać się, że jak będą jakieś problemy, to trener nie będzie się wahał wpuścić mnie na boisko – dodał młody zawodnik olsztyńskiej drużyny.
Na odpoczynek podopieczni Daniela Castellaniego nie mają co liczyć, bowiem już w weekend czeka ich rewanżowe starcie z Jastrzębskim Węglem, a następnie dwa pojedynki z Treflem Gdańsk. Nie będą faworytami, ale jeśli uda im się sprawić kolejne niespodzianki, to mogą włączyć się do walki o miejsce w czołowej ósemce, bowiem do ósmej PGE Skry tracą obecnie zaledwie trzy punkty. – Musimy szukać punktów w każdym meczu. Przed nami wyjazd do Jastrzębia-Zdroju. Myślę, że rywale wyciągną wnioski z porażki w Olsztynie i na pewno nie będzie to taki sam mecz, ale pojedziemy tam, żeby dać z siebie 100% i próbować zdobyć kolejne punkty – zakończył Przemysław Stępień.
źródło: inf. własna, Radio UWM FM
