Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów przegrali wprawdzie z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w zaległym starciu 19. kolejki PlusLigi, ale zawiesili swoim rywalom poprzeczkę bardzo wysoko. Po dwóch pierwszych setach rzeszowianie prowadzili bowiem 2:0, a w tie-breaku zacięta walka trwała do końca. – Po pierwszych dwóch setach, dobrych w naszym wykonaniu, pojawiły się jakieś emocje, dyskusje z sędziami – mówił na gorąco po tym meczu Jakub Bucki.
– Mam nadzieję, że utrzymamy ten poziom i to, że umiemy walczyć – dodał atakujący Asseco Resovii, który w meczu z ZAKSĄ pojawił się na parkiecie w drugim i trzecim secie.
– Na razie musimy skupić się na tym, żeby utrzymać poziom z tego spotkania. Jak to się skończy, to nie ma sensu przewidywać. Na kogo trafimy, z tym będziemy walczyć – powiedział Jakub Bucki w kontekście walki w fazie play-off.
Zanim jednak zespół z Rzeszowa przejdzie do kolejnej fazy rywalizacji, czekają go jeszcze dwa mecze rundy zasadniczej. 27 marca Asseco Resovia zagra na wyjeździe z Aluronem CMC Wartą Zawiercie, a na zakończenie cyklu zasadniczego PlusLigi zmierzy się we własnej hali z Cuprum Lubin.
Aktualnie rzeszowianie zajmują 5. miejsce w klasyfikacji, ale po piętach depcze im Indykpol AZS Olsztyn, który ma zaledwie jeden punkt mniej.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl
